Zimowa Teściowa :)


Witam Was po raz kolejny z Krakowa, a jak z Krakowa, to i krakowskie dłonie na tapecie :) Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować paznokcie, które wymalowałam mojej teściowej tuż przed Sylwestrem :)


Bo nie wiem, czy wiecie, że mój małżonek pochodzi z Krakowa (mieszkamy w B-stoku) i mimo 500km często odwiedzamy to piękne miasto. W tej chwili też siedzę sobie wygodnie na krakowskiej kanapie :) :)


Ale dość już prywaty, wracam do pazurków :P Zamysł na paznokcie miałyśmy zupełnie inny: ja umyśliłam sobie jakieś mocniejsze kolorki, natomiast moja kochana teściowa myślała raczej o czymś delikatniejszym...


Jak już się pewnie zorientowałyście, udało mi się przekonać teściową do mojego pomysłu :D W rezultacie zastosowałyśmy pięknego, soczystego ESSIE w kolorze fuksji (the lace is on) a na niego srebrne stemple.


ESSIE już Wam pokazywałam (klik). Jest to bardzo dobrze napigmentowany lakier z lekko metalicznym wykończeniem. Tutaj pomalowałam paznokcie dwoma warstwami emalii, w zupełności wystarczyło :)


Paznokcie wystemplowałam mocno eksploatowanymi ostatnio śnieżynkami z przepięknej zimowej płytki od B. LOVES PLATES - B05 let it snow :) Wytrzymajcie jeszcze troszkę...mam w odwodzie kolejne śniegi.


Ale zima niebawem się skończy (hurraaa!) i nie będę już mogła używać tej pięknej płyteczki... Stemplowałam srebrnym CA&BLP - BLP03 B. a silver king  - idealny do śnieżnych, zimowych wzorów.


Moim zdaniem kolorki bardzo ładnie zgrały się ze sobą, wszystko pięknie połyskiwało - tak jak należy! Zdjęcia robione były wieczorową porą w obcym dla mnie otoczeniu, stąd może nie są idealne, ale cóż :P


CZEGO UŻYŁAM:
  • odżywki z diamentem EVELINE;
  • srebrnego CA & BLP - BLP03  B. a silver king;
  • ESSIE - the lace is on;
  • utwardzacza SECHE VITE;
  • płytki B. LOVES PLATES - B05 let it snow;
  • stempla z BPS;
  • sondy;


CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŁATWE:
  1. Malujemy paznokcie odżywką - zdj. 1, a następnie 2 warstwami lakieru - zdj. 2;
  2. Na nieakcentowanych paznokciach robimy sondą po 2 kropki - zdj. 3;
  3. Przechodzimy do stempli: nakładamy lakier na wybrany wzór, zdejmujemy nadmiar emalii zdrapką, przenosimy wzorek na stempel i od razu na paznokcie (zdjęcia 4, 5 i 6);
  4. Czyścimy skórki, nakładamy top i gotowe :)


KILKA DODATKOWYCH ZDJĘĆ:


To by było na tyle :)
Do następnego wpisu!
- Eliza ♥

Komentarze

  1. Mam tego esiaka i uwielbiam ten kolor. Obłędnie paznokcie z malowałaś teściowej, a wiesz jak się w nich czuła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go lubię, tym bardziej że kosztował mnie niecałe 8 zł :-P Teściowa była bardzo zadowolona :-)

      Usuń
  2. Fajowe stemple :) zapraszam do mnie również :) http://domowyklimacikumadzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny kolor :) Mam chyba coś w tym stylu z bell :) Chyba go użyję niedługo, natchnęłaś mnie:D Ja w Krakowie byłam kilka razy przejazdem tylko, w drodze do Zakopanego :D Pojechałabym tam na dłużej, żeby zobaczyć więcej niż Smoka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale dobrze ma ta teściowa z Tobą :D śliczne pazurki :D moja dziewczyna pochodzi z Czarnej Białostockiej a mieszkamy w Rzeszowie, też kawał drogi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo Czarna to rzut beretem ode mnie :-D także tego... przy najbliższej okazji zapraszam!

      Usuń
  5. Ja też swojej teściowej bez przerwy maluję paznokcie - takim to dobrze ;-D
    Bardzo ładne zdobienie, ciekawy kolorek ma ten lakier Essie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, no właśnie! Essie jest takim biskupim kolorkiem z lekko metalicznym błyskiem :)

      Usuń
  6. ALe ładnie zrobiłaś teściowej paznokcie :) Świetny ten Essie, swoją drogą, wygląda lepiej niż dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękujemy :) Mi też się bardzo podobało, essiak dał radę :)

      Usuń
  7. Moje kolorki :) Piękne zdobienie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładnie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Love the snowflakes on this bright shade!

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocze zdobienie :) I ten Essie <3

    OdpowiedzUsuń
  11. 36 years old Nuclear Power Engineer Hamilton Hassall, hailing from Noelville enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Cosplaying. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a Bronco. wazne strony

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz