Hej dziewczęta i chłopaki :) Dzisiejszy post piszę sobie na końcu świata, tuż przy granicy z Białorusią - serio droga się kończy i nie ma nic, tylko cisza, las i piękny Bug za oknem :) w tych okolicznościach przyrody postanowiłam skorzystać z chwili kiedy synuś śpi i napisać nowy pościk. Pazurki zrobiłam 2 dni temu. Ostatnio bardziej mi odpowiada robienie paznokci wieczorową porą, stąd część zdjęć w innym oświetleniu...
Tym razem chciałam zrobić coś nieskomplikowanego, co nie zajmie mi zbyt wiele czasu - postanowiłam wypróbować po raz pierwszy w życiu tzw. stamping'u - czyli po naszemu stempelkowej metody zdobienia paznokci. Jak pewnie zauważyliście, ostatnio zakupiłam cudowną płytkę z cudownymi wzorkami od B. loves Plates. Jest to polska bloggerka, którą obserwuję - uwielbia neony oraz stempelki i właśnie wypuściła na rynek swoje własne płytki do stempelków. Są cudne...Na razie dostępna w sprzedaży jest tylko ta, którą mam ja (B.01 geometry is perfect) - klik, ale wiem, że wkrótce pojawią się kolejne dwie (nie mogę się doczekać!). Póki co, zaczynam używać tej co mam - nazwa manikiuru, chyba oczywista :)
Troszkę się obawiałam, że coś mi może nie wyjść - bo jakieś tam próby stemplowania już miałam za sobą, niekoniecznie udane. W dodatku nie posiadam jeszcze porządnego stempla, a to podobno ważne (nic straconego - w najbliższym czasie kupię sobie większy, bo ten jest troszeczkę zbyt mały - ogarnia tej długości paznokcie, ale z dłuższymi byłby chyba problem). W każdym razie podeszłam do sprawy z dystansem i zdecydowałam się wystemplować tylko jeden paznokieć....z efektów jestem zadowolona, chociaż nie wszędzie wzorek odbił się idealnie - nic to, poćwiczę i będzie lepiej, a póki co, do rzeczy bo rozpisałam się dzisiaj niemiłosiernie....
Czego użyłam:
- bazy pod lakier Nail Tek Ridge-Filling Base Coat - FOUNDATION 1;
- białego lakieru Sally Hansen Complete Salon Manicure - Ivory Skull;
- czerwonego lakieru marki Seche - Scorchin' Hot;
- utwardzacza Seche Vite - Dry Fast Top Coat;
- płytki B.01 od B. loves Plates - Geometry is Perfect;
- stempelka;
- sondy;
Co i jak, czyli instrukcje wykonania. Stopień trudności: ŁATWE.
- Malujemy paznokcie bazą i czekamy aż wyschną;
- Akcentowany paznokieć 3-krotnie malujemy lakierem białym, natomiast całą resztę czerwonym - 2 lub 3 warstwy - pozwalamy wyschnąć;
- Sondą malujemy po białej kropce na każdym czerwonym paznokciu - zdjęcie nr 3;
- Przygotowujemy stempelek i płytkę; czerwonym lakierem zamalowujemy wybrany wzorek - zdjęcie nr 5, zdrapką lub po prostu jakąś kartą magnetyczną szybko zbieramy lakier - zdjęcie nr 6, przyciskamy stempelek do płytki i nanosimy wzór na biały lakier lekko dociskając stempelek - pozwalamy wzorkowi trochę wyschnąć;
- Pokrywamy wszystko topem i gotowe;
Na deserek tradycyjna porcja zdjęć:
Dzięki za uwagę - Eliza :)
P.S. Zauważyliście, że jedno ze swoich zdjęć zrobiłam w swoim środowisku naturalnym, czyli w szkole...? :) hihihihhi
tez mam tez mam, ale z konad ;D latwa robota i piekne efekty :D
OdpowiedzUsuńnie znam KONADA - mam dopiero kilka płytek, ale pewnie wkrótce sięgnę i po tę firmę :)
UsuńGreat job for your first t\stamping experience. I have plates but just lose my nerve to stamp. But I am going to make it a top priority this next year. You always have beautiful compositions!
OdpowiedzUsuńThx Teresa :) my stamping isn't perfect yet but I'm going to practice it too :) I'm happy that you like my work and you always have a good word for me :)
Usuńperfect look ! love stamping !
OdpowiedzUsuńThanks :D would you believe if I said that I feel more confident in freehand than stamping? I'm just beginning my adventure with that!
Usuń