Wspomnienie jesieni (BPS QGIRL-013 PLATE)



Hej Gwiazdeczki! Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam moje trzecie podejście do stempli :)  Po tym manikiurze wiem już chyba o co w tym wszystkim chodzi i mam nadzieję, że z każdym kolejnym stemplowaniem będzie tylko lepiej :) Jak pewnie da się zauważyć, jest to post-recenzja płytki, którą dostałam od BORN PRETTY STORE w mojej pierwszej paczuszce z samplami (już mam kolejną, więc teraz częściej będą się pojawiały wpisy tego typu).


Płytka jak widzicie wyżej jest bardzo sympatyczna.Znajduje się na niej w sumie 10 wzorków, w tym 3 całopaznokciowe (dużego kwiatka tak właśnie traktuję). Ten konkretny model możecie kupić >>tutaj<< korzystając z mojego 10% rabatu (wpiszcie kod, który znajduje się na banerku poniżej). Jak już pisałam, było to dopiero moje trzecie podejście do stemplowania. W pewnym momencie byłam nawet na siebie zła, że sobie wybrałam płytkę do stemplowania skoro nie mam w tym żadnego doświadczenia, ale ilość genialnych wzorków, które można uzyskać stosując tę właśnie technikę szybko mnie z tej złości wyleczyła. Sama płytka jest niewielka, widzicie, że z łatwością mieści się w dłoni. Wzorki skojarzyły mi sie z jesienią właśnie (patrz tytuł posta) stąd też kolorystyka....Co mogę powiedzieć o użytkowaniu płytki...jest genialna, wzorki odbija się superłatwo (o ile się rozgryzie jak to robić, żeby było dobrze). Wzór bez problemu nanosi się na paznokieć. Ja nie mam żadnych zastrzeżeń :)


Może moje wykonanie nie jest super-piękne, ale ja i tak jestem z siebie dumna - w końcu poodbijały mi się całe wzorki, nic się nie porozjeżdżało, żadnych przerywanych linii (no dobra na lewym kciuku trochę, ale to był pierwszy stempel hihihi) - jednym słowem miód malyna :) Nie mogłam zdecydować się na żaden konkretny kolorek w tle, dlatego też zastosowałam technikę SARAN WRAP czyli malowanie paznokci zgniecioną kulką folii spożywczej :)


Czego użyłam:
  • lakieru podkładowego NAIL TEK Ridge-Filling Base Coat - FOUNDATION I;
  • białego lakieru SECHE - Porcelain II (podkład pod saran wrap);
  • neonowopomarańczowego SALON PERFECT - 506 Traffic Cone;
  • neonowożółtego SALON PERFECT - 514 Summer Escape;
  • miedzianego ESSENCE - 181 Once Upon a Time;
  • jasnopomarańczowego SALLY HANSEN Hard as Nails Xtreme Wear - 150 Sun Kissed;
  • złotego CLAIRE'S - Gold Chain;
  • bezbarwnego INGLOTA  z mikrodrobinkami;
  • czarnego WIBO Extreme Nails - nr 34 (do stemplowania);
  • utwardzacza SECHE VITE  - Dry Fast Top Coat;
  • stempla od B. Loves Plates;
  • płytki BORN PRETTY STORE  - qgirl-013 ;
  • starej karty magnetycznej;
  • pędzelka do czyszczenia skórek i palców; 


Co i jak. Stopień trudności: DOŚĆ ŁATWE.


  1. Malujemy paznokcie lakierem podkładowym - zdj. 1;
  2. Wszystkie paznokcie malujemy 1 warstwą białego lakieru (jedna wystarczy, chodzi o to, żeby kolory ładnie odbijały) i czekamy aż wyschną. Zdjęcie 2;
  3. Na folię aluminiową kapiemy sobie kolorowymi lakierami tak jak na zdjęciu nr 3, następnie zanurzamy w to kłębuszek folii aluminiowej i tycamy nią paznokcie, raz po raz uzupeniając lakiery - zdjęcie nr 4;
  4. Czyścimy płytkę i stempelek (wacik+zmywacz), następnie zamalowujemy wybrany wzór czarnym lakierem, delikatnie zbieramy lakier kartą magnetyczną, odbijamy wzór na stemplu i nanosimy na paznokieć (zdjęcia nr 5, 6, 7 i 8). Trzeba pamiętać, żeby niczego nie robić zbyt mocno. Nie należy przesadnie dociskać - ja na początku tak właśnie  robiłam i stemple mi się rozjeżdżały;
  5. Czyścimy pędzelkiem skórki i palce, nakładamy top coat i VOILA :) 


Na koniec tradycyjna porcja zdjęć:


Dziękuję, że zaglądacie - Eliza <3 

Komentarze

Prześlij komentarz