Ćwiekowy szał ciał - LADY QUEEN'S studs review


Cześć! Dzisiaj przychodzę do Was z zaległym postem...Jak widzicie pazurki na zdjęciach są jeszcze długie, a to dlatego, że prezentowany manikiur robiony był jeszcze przed świętami...Jakoś nie mogę znaleźć czasu na publikacje na bieżąco...wciąż mam chyba 3 lub 4 zaległe posty czekające w kolejce :)


To, co widzicie jest dość nietypowe dla mnie, bo rzadko noszę taki bałagan na paznokciach :D Tym razem wyszło po Krzysiowemu (Krzyś to mój 3-letni synek) - trochę grzecznie, a trochę nie :P Moje dziecko tak właśnie określiłoby prezentowane pazurki :P


Oczywiście zamysł był nieco inny - w mojej głowie beżyk z czarnymi zygzakami jakoś ładniej współgrał z resztą...a wyszło jak widać :) Mimo wszystko i wbrew pozorom zdobienie na żywo wyglądało naprawdę nieźle - kolorki przyciągały uwagę, a nawet zebrałam kilka pochwał (naprawdę!) :P


Zgodnie z tym, co wskazuje tytuł, post jest sponsorowany przez LADY QUEEN internetowy sklep, w którym każda kobietka może znaleźć coś dla siebie :) Dzisiejszy wpis jest recenzją kolorowych ćwieków, które możecie znaleźć w dziale NAIL ART, a dokładniej TUTAJ w cenia $5,92.


Wybrałam sobie te ćwieki, gdyż skusiła mnie ich wielokolorowość, no i oczywiście różnorodność kształtów :) W karuzelce jak widzicie mamy dość sporą ilość kolorowych ćwieków o różnych kształtach i różnej wielkości (mamy tu trójkąty, romby, prostokąty, kółka małe i duże, niektóre nawet z dziurką...).


Zabierając się za recenzję nie mogłam się zdecydować, których ćwieków użyć....jak widzicie problem rozwiązałam w bardzo prosty sposób - użyłam prawie wszystkich okrągłych :D W rezultacie akcentowane pazurki wyszły z lekka "punk'owo" - naszpikowane ćwiekami do bólu :P


Inne kształty okazały się być nieco zbyt duże na moje paznokcie, a szkoda :( Chociaż, może jest na to sposób - hybrydy (na nich trzymałyby się bez żadnego problemu). Póki co, zdecydowałam się na ćwieki względnie dopasowane wielkością do możliwości mojej płytki paznokcia :)


Wygrzebałam z karuzelki wszystkie możliwe kółeczka i poukładałam je na chybił trafił na paznokciach :) Jak już mówiłam, mani nawet mi się podobało, było kolorowe i przyciągające wzrok :) Co myślicie o takim pstrokatym chaosie na paznokciach? Zbyt dużo, czy da się przyjąć?


Jeśli miałybyście ochotę na zakupienie tych ćwieków (lub jakichkolwiek innych produktów w sklepie) zachęcam Was do skorzystania z mojego kodu rabatowego QWRS15, który da Wam 15% zniżki na cały asortyment dostępny w sklepie. Zapraszam serdecznie, nie krępujcie się!


Resztę paznokci trochę ugrzeczniłam. Użyłam lakieru w kolorze nude. Lakieru użyłam po raz pierwszy i powiem Wam, że bardzo mi się podobał! Wspomniany nudziak to SALLY HANSEN Complete Salon Manicure, 104 cancer moon - na zdjęciach tego nie widać, ale ma piękny złoty shimmerek <3


Lakier rozprowadza się idealnie i kryje po dwóch warstwach. Jeśli szukacie ładnego nudziaka, to serdecznie Wam polecam tego pięknisia :) Na zdjęciu widzicie nie rozmieszane złote drobinki na boku buteleczki - uwierzcie mi, że pięknie to wygląda na paznokciach (w odpowiednim świetle) :P


Drugim użytym lakierem był również SALLY HANSEN Complete Salon Manicure - 340 black platinum. W buteleczce wygląda na bardziej czarny, w rzeczywistości jest to bardzo ładny, ciemny grafit :) Oczywiście zdjęcia tego nie pokazują, ale do tego jesteśmy już przyzwyczajeni:)


Z kryciem tego lakieru było nieco gorzej...na zdjęciach widzimy 3 warstwy, ale gdyby nie fakt, że nakładałam na niego ćwieki, które przykryły prześwity, musiałabym  domalować jeszcze czwartą warstwę, żeby uzyskać jednolity kolorek na paznokciach - trochę dużo, prawda? Ale kolor ładny :)


Dodatkowym gadżetem użytym w mani, była zakupiona w BPS tasiemka do zdobień. Widzicie jaki ma chytry kształt? Bardzo wygodna rzecz do robienia zygzaczków, każda z części taśmy się przydaje :) Wszystko wyszło idealnie równiutko i dokładnie tak jak chciałam (chociaż ten element manikiuru :P).


Znowu wyprodukowałam Wam super-długiego posta-tasiemca :) Mam nadzieję, że jakoś przez niego przebrniecie :) Tak to już jest jak się narobi zdjęć bez żadnego tołku (znacie wyrażenie "bez tołku"? - to takie białostockie...), potem trzeba wszystkie jakoś upchnąć i wychodzi wpis bez końca :)


CZEGO UŻYŁAM:
  • odżywki z diamentem EVELINE;
  • SALLY HANSEN CSM - 104 cancer moon;
  • SALLY HANSEN CSM - 340 black platinum;
  • utwardzacza SECHE VITE;
  • czarnych cyrkonii - sztuk 6;
  • ćwieków od LADY QUEEN;
  • taśmy do zdobień z BPS;


CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŚREDNIO TRUDNE:
  1. Malujemy paznokcie odżywką - zdj.1., następnie 2 warstwami poszczególnych lakierów - zdj. 2.;
  2. Na jeszcze wilgotne beżowe pazurki, nakładamy po czarnej cyrkonii (zdj. 3.), lekko dociskamy - zdj. 4.;
  3. Czarne paznokcie malujemy kolejną warstwą lakieru, po czym na jeszcze mokry lakier nakładamy ćwieki (zdj. 5.) - układamy chaotycznie, dociskamy i nakładamy top - zdj. 6.;
  4. Na porządnie wyschnięte nudziakowe paznokcie naklejamy zygzakową taśmę do zdobień - tak jak na zdj. 7., malujemy czubek paznokcia grubszą warstwą czarnego lakieru - zdj. 8., odklejamy taśmę;
  5. Czyścimy skórki, nakładamy top i gotowe :)


Zestaw fotek:





Dziękuję LADYQUEEN.COM za możliwość testowania produktu :)


Tym, którzy dotrwali do końca, dziękuję!
Tyle na dziś - niedługo podsumowanie kolejnego tygodnia projektu.
Pozdrawiam - Eliza :*

Komentarze

  1. Wow, jakie drapieżne. Całość fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam chyba z tonę zaległych mani - jedno nawet z ubiegłego roku :D
    Na rockowo to mani :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robię 2 mani tygodniowo, więc nie mam tego dużo w folderze "zaległe" :)

      Usuń
  3. Ciekawe połączenie :) Mnie osobiście przypadły do gustu te "grzeczne" paznokcie :) Do mnie też właśnie przyszła ta chevrnkowa taśma i pewnie ją niedługo wykorzystam w jakimś zdobieniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, dla każdego coś dobrego :P Tasiemka jest świetna! :)

      Usuń
  4. Te z ćwiekami genialne <3 darowałabym sobie ten zygzak na paznokciach nieakcentowanych ;p, ale i tak mi się podobają <3 muszę takie zrobić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! No ja się zdziwiłam jak bardzo inaczej sobie wyobrażałam te zygzaczki na nudziakach :P Rób, do woli!

      Usuń
  5. Fakt, dużo się dzieje. Normalnie pewnie bym nie przetrawiła takiej ilości gadżetów, ale tu jakoś mi sie podoba :) Te zygzakowe paznokcie mega mi się podoobają, a taśma z BPS idzie więc kiedyś spróbuje takiego mani na bank!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taśma jest super, więc na bank będziesz zadowolona! Ja normalnie też nie lubię takich pstrokatych paznokci, ale te nosiło mi się wyjątkowo dobrze :)

      Usuń
  6. Ładne :) Z czymś mi się te ćwiekowe kojarzą ale nie wiem z czym:D

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie przypominają troszkę pierniczki ozdobione kolorowymi cukiereczkami :) też zamówiłam sobie tę taśmę, zobaczymy czy u mnie się spisze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wyszło na słodko :-D a taśma jestem pewna, że się sprawdzi :-)

      Usuń
  8. Ależ sprytne zdobienie! :) Podoba mi się bardzo i dobór kolorów i te pieguski na Black Platinum :) Tasiemkę mam, jednak jeszcze jej nie użyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Troszkę nie w moim stylu to zdobienie, ale całkiem fajne, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się podoba <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz