Cześć Ślicznotki! Zasypuję Was w tym tygodniu postami, co? :) Ale to dlatego, że w weekend jadę do Krakowa i nie będę miała czasu napisać niczego, poza postem dotyczącym projektu Tęcza 2 (w niedzielę).
Post ten, jak pewnie zauważyłyście jest recenzją lakieru, który otrzymałam w ramach współpracy z marką SOPHIN POLSKA (co nie ma wpływu na to, co piszę w swojej recenzji). Jest to już 6. lakier jaki testuję...
Wciąż nie przestaje mnie zadziwiać jak świetne są absolutnie wszystkie lakiery tej firmy...Ale od początku...Seria GelLac to lakiery, na które panuje ostatnio moda. Lakiery, które mają imitować efekt żelu.
Do uzyskania tego efektu niezbędny jest specjalny top, który otrzymałam wraz z wybranym lakierem. Co ja o tym myślę? O dziwo nie rozczarowałam się, a na to byłam nastawiona - zwykle nie wierzę w takie cuda :P
Lakier ma dziwny kolorek, taki trochę bardziej różowy łosoś z perłowym wykończeniem :) Zamknięty jest w 12 ml, eleganckiej buteleczce, jak każdy inny lakier SOPHIN. Pędzelek cienki i prosty-typowy dla marki...
Lakier kryje w zasadzie po 2 warstwach, ale ja dodałam 3. bo nie lubię jak mi światło prześwieca przez końcówki paznokcia :P Czas schnięcia bardzo dobry, nie musiałam wcale długo czekać na te trzy warstwy :)
Top (do którego byłam nastawiona baaaaardzo sceptycznie) jest stosunkowo rzadki, świetnie się nim maluje, schnie i utwardza w mgnieniu oka nadając naprawdę świetny połysk pomalowanym paznokciom ♥
Co ciekawe mam wrażenie, że lakiery z tej serii mają nieco inny zapach niż reszta (czytaj nie śmierdzą tak okrutnie "lakierowo") co jest kolejnym plusem zestawu.No i wydaje mi się, że paznokcie są jakieś "gładsze".
Nie wiem jak to wyjaśnić, przecież paznokcie maluję już od prawie 20 lat (!!! taka stara jestem!!!) a nigdy moje pazurki nie były takie gładziutkie, jak lusterko, czy może faktycznie i żel (nie wiem, nie miałam nigdy).
Reasumując: jestem TOTALNIE ZACHWYCONA!! Ja nie wiem jak to się dzieje, ani jak oni to robią, ale lakiery są REWELACYJNE. Co pomaluję paznokcie to się zachwycam-a przecież maluję już od tylu lat!!!
Widziałam, że niektóre dziewczyny marudzą na temat ceny SOPHIN'ów (ok. 27zł). Moim zdaniem jest to niewielka cena za taką jakość. Nie ma co się wahać i marudzić tylko kupować. Warto - bez dwóch zdań!!!
Długo dumałam nad tym jak ozdobić swoje pazurki...Początkowo miałam zrobić stempel na tylko jednym paznokciu ale doszłam do wniosku, że będzie nudno :D Postawiłam na abstrakcyjne różyczki z płytki BPS.
Płyteczkę bp-73 kupiłam za punkty w internetowym sklepie BORN PRETTY STORE. Aktualnie można ją kupić w cenie $2.09 KLIK. Spodobało mi się w niej to, że cała jest "różana", a ja lubię ten motyw ♥♥♥
Na płyteczce mamy 4 wzory całopaznokciowe i 4 pojedyncze kwiatki, które też czasem mogą się przydać. Jakbyście chciały zrobić zakupy w BPS, zachęcam do skorzystania z kodu -10% : AGSW10.
Ostatecznie wystemplowałam 3 paznokcie, a na reszcie dodałam po "piramidce" z kropek różnej wielkości. Jak Wam się podoba takie zdobienie? Ja przyznam się bez bicia jestem bardzo zadowolona z pazurków :D
Stemplowałam oczywiście swoim najulubieńszym z ulubionych stemplem zakupionym również w BPS i również za punkty (ostatnio szaleję z punktami, w ciągu miesiąca zamówiłam już 2 paczuszki) - rozpusta!!!
Stemplowałam tradycyjnie czarnym lakierem od B. LOVES PLATES, dobrze Wam znanym BLP 01 - B. a dark knight - absolutny must have każdej wielbicielki stemplowanych zdobień (ale o tym już wiemy).
Mam nadzieję, że podoba się Wam mój pomysł na paznokcie. Z chęcią poczytam Wasze opinie i komentarze :) A teraz przechodzę do danych technicznych, bo rozpisałam się straszliwie....
CZEGO UŻYŁAM:
- odżywki z diamentem EVELINE;
- lakieru do stempli od B. LOVES PLATES - BLP01 B. a dark knight;
- lakieru SOPHIN - nr 644 GelLac;
- topu SOPHIN - nr 675 uv GelLac top coat;
- płytki BPS - bp-73;
- stempla BPS;
- sondy;
CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŁATWE:
- Malujemy paznokcie bazą - zdj. 1, następnie 3 warstwami lakieru - zdj. 2;
- Robimy stemple: nakładamy lakier na wybrany wzór - zdj. 3., zbieramy nadmiar lakieru i przenosimy wzór na stempel (zdj. 4.), a następnie na paznokcie - zdj. 5;
- Sondą malujemy po 3 kropki różnej wielkości - zdj. 6;
- Czyścimy skórki, nakładamy specjalny top i gotowe!
Dodatkowe zdjęcia:
ZA MOŻLIWOŚĆ TESTOWANIA LAKIERÓW
Tyle na dziś - następny post w niedzielę!
Buziaki - Eliza :*
Śliczny kolor :D
OdpowiedzUsuńPrawda, chociaż na początku nie byłam do niego przekonana! Jednak na paznokciach nabiera charakteru, a ze zdobieniem to już w ogóle :)
UsuńNo no szalejesz moja Droga ,zdobienie za zdobieniem,a co jedno to piękniejsze
OdpowiedzUsuńJakoś tak wyszło, ale po pierwsze mam ferie zimowe = więcej czasu, po drugie w tym tygodniu nie będę już miała kiedy dodać kolenego, to zrobiłam na zapas :D
UsuńTo nie do końca mój odcień, ale zdobienie b. ładne :)
OdpowiedzUsuńMój też nie, ale wybrałam go sobie przekornie i nie żaluję :)
UsuńWzór różyczek piękny! Fajne zdobienie. A jak pozużywam moje aktualne topy, to rozważę ten sophin'owski :)
OdpowiedzUsuńNo ja jestem zauroczona! A wiecie jak bardzo kocham SECHE i jak bardzo niechetna jestem zmianom w tej materii :)
UsuńSeche jest dobry to fakt, ale ten jest taki rzadziutki przy tym, schnie błyskawicznie. No i ja widzę dokładnie pomalowane pazurki pokryte topem. Z Seche mam czasem problem, że można zrobić to niedokładnie :)
UsuńTo prawda, kolejny atut to to, że gellac nie rozmazuje stempli :P na razie nie znalazłam minusów tego topa :)
Usuńładniutkie :D
OdpowiedzUsuńDzięki :* :)
Usuńprześliczne pazurki wyszły, kolorek na początku wydawał mi się dziwny, ale im bardziej się wgapiam, tym bardziej mi się podoba :D zdobienie idealnie dobrane do niego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jeśli chodzi o kolorek, to miałam podobnie :)Na początku podobał się średnio, a im dłużej mam go na paznokciach, tym bardziej się do niego przekonuję :)
UsuńW butelce wygląda taki nijaki ten róż, ale na pazurkach znacznie zyskuje ;)
OdpowiedzUsuńNo i tak właśnie jest, pięknieje na paznokciach! <3
UsuńMega nietypowy kolor, u Ciebie wyglada swietnie ale mnie dlonie by sie z nim raczej nie polubily. Zbyt rozowy mam odcien skory:] zdobienie idealnie pasuje do tego kolorku :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Jak wybierałam kolory lakierów do testów miałam wybrać coś zupełnie innego, ale uznałam to za zbyt oczywiste ...dlatego wzięłam ten :) Nie byłam do niego przekonana, ale jak widać nie miałam racji :)
Usuń"Stara kobieto" masz piękne pazurki i mega talent do malowania :)
OdpowiedzUsuńHehehe, dzięki Viola! Z tym talentem to nie przesadzajmy :-P
UsuńWzór z płytki super pasuje do tego lakieru.
OdpowiedzUsuńStarałam się! ;-)
Usuńśliczne :-) nie wiem jak to się stało że Cię nie obserwowałam ;-) już naprawiłam swój błąd :-)
OdpowiedzUsuńNo ja też nie wiem :P Hhahaha, dzięki! :*
UsuńŁadny kolor :) Nie mój typ ale wygląda słodko:) A co do ceny sophinów, prawie 30 zł za lakier to nie jest mało, chociaż niektórzy twierdzą że 10 zł za lakier to dużo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) Ja wolę kupić sobie OPI które mnie raczej nie zawodziło niż np. wibo które kompletnie mi nie leży. Niedawno dorosłam do takich decyzji, iść w jakość a nie ilość, przestaje mnie bawić malowanie paznokci codziennie, bo te taniutkie lakiery nie chcą się mnie trzymać.
OdpowiedzUsuńA ja im dłużej mam ten kolorek na paznokciach, tym bardziej. Co do cen i jakości, to niespełna 30 zł to nie jest dużo za taką jakość. Tanie lakiery często odbarwiają mi płytkę, szybciej się wycierają lub odpryskują i w ogóle można znaleźć wiele minusów (chociaż niektóre są OK - nie przeczę!) Poza tym śmiem pokusić się o opinię, że SOPHIN niczym nie ustępuje OPI a jest tańszy :P Trwałość tych lakierów jest porażająca! :)
UsuńŚliczny kolorek, podoba mi się bardzo całość :)
OdpowiedzUsuńMam również tą płytkę i bardzo ją lubię :)
Mi też bardzo się podoba ten kolorek, chociaż na początku nie do końca... :)
UsuńWydaje mi się, że ceny mają w porządku te sophiny :) a mani jest jak zwykle cudne :) Twoje pazurki zawsze wyglądają nieskazitelnie <3
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, cena niska w stosunku do jakości :P Dzięki Kochana :*
UsuńSolo to raczej nie koniecznie mój kolorek, ale w zdobieniu wygląda zaskakująco dobrze, podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie zdobienie dodało pazura dla tego koloru. Ostatnio malowałam nim paznokcie teściowej i lakier wyglądał zupełnie inaczej :-) Wszystko zależy od odcienia skóry :-)
Usuń