Folią tycnięte (mój projekt, tydzień 3.) + BPS rhinestone nail decoration REVIEW


Dobry wieczór! Pół dnia zbierałam siły żeby siąść do tego posta...Dzisiejszy wpis przygotowałam w ramach trzeciego tygodnia drugiej edycji mojego projektu, którego motywem przewodnim jest saran wrap :)


Zasiadałam do komputera pół dnia, bo z własnej, nieopisanej wręcz gupoty, zapewniłam sobie poważny dyskomfort w zwykłym funkcjonowaniu...zapytacie, cóż takiego zrobiłam? A no opalałam nogi...nad wodą.


Przed południem pojechaliśmy z synkiem na stawy, żeby moi chłopcy połowili ryby - a ja na kocyku poczytała sobie książeczkę (uwielbiam taki relaks!)...mąż mówił posmaruj się czymś, bo będziesz piszczała.


Ale nie, po co...przecież mnie słońce nie bierze...Otóż wzięło o.O i to bardzo...Wyglądam jak buraczek, skóra na nogach mnie boli, o plecach i dekolcie chwilowo nie pamiętam. Zdaje się stara baba a głupia jak...


Ale nie o tym miałam dzisiaj pisać...Wracam do tematu :P Trzeci tydzień, jak już wspominałam, poświęcony był metodzie saran wrap, którą uwielbiam, a która nieczęsto gości na naszych paznokciach...Dlaczego?


Ja odkąd ją (metodę) odkryłam, jestem jej autentyczną wielbicielką - efekty jakie się czasem uzyskuje są dosłownie magiczne! Wszystko oczywiście zależy od doboru kolorów...najlepiej mocno kontrastowych.


Ja tym razem nie kontrastowałam zanadto. Zwykle używam bieli z jakimś ciemnym, wyrazistym kolorem. Tym razem postanowiłam dopasować kolorystykę do ozdóbki, którą niżej zrecenzuję - wyszło fajnie!!!


Na spód położyłam jak zwykle odżywkę SOPHIN oxygen hardener, której recenzję napiszę pewnie w tym tygodniu, następnie na większość paznokci dałam złoty CLAIRE'S golden chain - fajny lakier, serio!


Akcentowany paznokieć pomalowałam moim najukochańszym z kochanych lakierów - białym SOPHINem z serii silk - numer 357. Kocham tę perłową poświatę ♥ Póki co nie znam lepszej bieli niż ta :)


Biel przykryłam złotym lakierem i "wytycałam" folią - efekt mnie zachwycił ♥ Muszę kiedyś zrobić tak wszystkie paznokcie! Na resztę paznokci nałożyłam lakier SALLY HANSEN 639 scarlet fever - piękny!


Już sam saran wyglądał dostojnie, ale zamysł użycia ozdób z BORN PRETTY STORE był głównym motywem zdobienia, więc nie mogłam sobie go odpuścić...wyszło strojnie, dostojnie...królewsko nawet!


Wspomniane ozdóbki dostałam w ramach współpracy z BORN PRETTY STORE, nie ma to jednak wpływu na moją opinię, która jest zawsze obiektywna...piszę co myślę i już :) Zatem do rzeczy...


Te śliczne świecidełka znajdziecie TUTAJ. Cena to $2,15 (regularna cena to $3,59) za 50 sztuk zamkniętych w strunowym woreczku. Do wyboru mamy 4 kolory - czarny, biały, bordowy i niebieski.


Ozdoby są duże - co mnie trochę zaskoczyło. Mają 4 mm średnicy, ale są dość mocno wystające, co pokażę na zdjęciach poniżej. Wyglądają jak typowe "oczko" pierścionka i pięknie połyskują w słońcu :)


Wystają i są czepliwe - muszę uważać przy myciu włosów, ale póki co trzymają się dzielnie. Jak na ozdoby tego kalibru trzeci dzień to już wyczyn - grunt to dobre umocowanie :) Pochwaliłam to pewnie odpadną :P


Jeśli jesteście zainteresowane, zachęcam do zakupów z wykorzystaniem mojego kodu rabatowego, który zapewni Wam 10% upustu na cały koszyk. Wspomniany kod to: ELZB10 - używajcie do woli!!!


CZEGO UŻYŁAM:
  • odżywki SOPHIN - oxygen hardener;
  • złotego lakieru CLAIRE'S - gold chain;
  • białego SOPHIN - seria silk nr 357;
  • bordowego SALLY HANSEN CSM - 639 scarlet fever;
  • utwardzacza SECHE VITE;
  • ochraniaczy z BPS (idealne do sarana!);
  • cyrkonii i mini ćwieków z BPS;
  • kawałków folii spożywczej;


CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - DOŚĆ PROSTE:
  1. Malujemy paznokcie odżywką - zdj. 1. Następnie nakładamy po 2 warstwy poszczególnych lakierów - zdj. 2.
  2. Zabezpieczamy palce "ochraniaczami (są obłędne w tej roli, ale można się obejść bez nich) - zdj. 4.
  3. Na białe paznokcie nakładamy nieco grubszą warstwę złotego lakieru (zdj. 5) i jeszcze mokry tycamy folią - zdj. 5 i 6 (na 6. zdjęciu widzicie palec bez czyszczenia! tak działają ochraniacze);
  4. Resztę paznokci traktujemy podobnie jak akcentowane, z tym, że bordowym lakierem - zdj. 7 i 8;
  5. Na białe paznokcie nałożyłam grubszą warstwę topu i natychmiast ułożyłam na nich ozdoby (solidnie dociskając tę dużą). Dodatkowo utwardziłam - zdj. 9;
  6. Czyścimy skórki, nakładamy top i cieszymy się pięknym manikiurem :) ♥


Dodatkowe zdjęcia:


Tyle na dzisiaj. Pozdrawiam gorąco (oj jak gorąco mi jest...)
- nierozważna Eliza :P




Komentarze

  1. Ozdóbki rzeczywiście mocno wystają. Zdobienie - jak zawsze z reszta - wyszło przepięknie! Jestem zachwycona :) Bardzo eleganckie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Cieszę się bardzo! Nieskromnie powiem, że to mani bardzo mi się podoba i bardzo zwraca uwagę :)

      Usuń
  2. Nie przepadam za tak mocno wystającymi ozdobami. Co nie zmienia faktu, że wygląda to obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem lubię, ale fakt, że zwykle nie są to trwałe zdobienia :P

      Usuń
  3. Kobieto ile Ty sie napisalas😀😀a jakie piekne mani zrobiłaś, cudny efekt Cii wyszedl.Ja ta metoda malowałam chyba ze dwa razy ale zgodze sie,zw efekty mozna uzyskac fantastyczne. Chyba musze znoww do niej sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, tasiemiec mi wyszedł....tak to się pisze przy meczu :P A saran wrap bardzo lubię, koniecznie zrób sobie pazurki tą metodą :)

      Usuń
  4. Piękne ale dla mnie osobiście za bogate :). Na pewno zwracają na siebie uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne mani, ja niestety w tym tygodniu sie nie wyrobiłam, głosować będę. No i wracam od przyszłego tygodnia. Pozdrowionka 😘

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie da się ukryć, że wyszło iście po królewsku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Absolutnie piekne! Uwielbiam takie Twoje biżuteryjne zdobienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! A ja uwielbiam nosić biżuteryjne paznokcie :)

      Usuń
  8. Biel ze złotym faktycznie wyszła obłędnie. Fajną metodą robisz saran ja zrobiłam trochę inaczej ale nast razem spróbuję tak jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej też robilam inaczej ale Kasia z PRETTY NAILS BY KASIA kiedyś mi podpowiedziała, że tak też można - od tamtej pory tylko w ten sposób saranuję :P

      Usuń
  9. Kolory bardzo fajnie dobrane i ten serdeczny mega!

    OdpowiedzUsuń
  10. Całość wygląda przepięknie! Jestem pozytywnie zaskoczona trwałością mani - wystającą ozdobę mam na myśli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uwierzysz, ale nadal mam je na paznokciach....wczoraj już w ogóle nie uważałam na pazury ale twardo siedzą na swoim miejscu! strasznie mi się podobają ♥

      Usuń
  11. genialne pazury :) bardzo żałuję, że nie biorę udziału w projekcie, ale sądzę, że z ani jednym tygodniem bym się nie wyrobiła przez nawał obowiązków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Może następnym razem Ci się uda dołączyć :) mam już tematy na koejne dwa projekty :P

      Usuń
  12. Czyli nie tylko ja się opaliłam patriotycznie w ten weekend (jestem totalnie biało-czerwona) :) A zdobienie jest prześliczne. Bardzo podoba mi się dobór kolorów, choć sama ozdoba jest zbyt duża jak na moje gusta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie mów...moja opalenizna unieruchomiła mnie na 2 dni - nie mogłam stanąć na nogach, bo mnie BOLAŁO...po 2 dniach nadal bordowa,ale już dam radę wstać... Co do zdobienia,a w zasadzie ozdoby - dla mnie też trochę duża :P

      Usuń

Prześlij komentarz