Wspomnienie lata - czyli stemplowanie kombinowane :)

Dobry wieczór! Jak mijają Wam pierwsze wrześniowe dni? Ja w szoku, jak zwykle po wakacjach...Powoli wdrażam się w nowy rok szkolny, znowu poznaję uczniów i wciąż czekam co z pracą w gimnazjum...

Jedyne o czym marzę na chwilę obecną to zaczepić się w jakiejś szkole i zapuścić korzonki...nie zanosi się na to póki co niestety. Ze strachem czekam na nowe wymysły ministerstwa i drżę o swoją przyszłość...

Ale przecież nie o tym miałam dzisiaj pisać :) Dzisiaj, chcę Wam pokazać kolejne przedwakacyjne pazurki. Zrobiłam je w czerwcu (pamiętam, bo właśnie wtedy dostałam matę do stempli od męża - imieninki :P)

Chyba jasne, że nie mogłam się powstrzymać od natychmiastowego wypróbowania mojego nowego nabytku, a że właśnie wtedy dotarło do mnie jedno z moich lakierowych marzeń - wzięłam się do roboty :)

Pomysł był prosty - różyczki z jednej z moich ulubionych płytek, biały stempel i pastelowy neon od COLOR CLUB. Radosne i letnie stemple zdecydowałam się zestawić z mrocznym lakierem od ORLY ♥

Wspomniany "orlik" to lakier, który kupiłam sobie na targach w Wawie - steel your heart. Jest to piękny, metaliczny lakier w kolorze ciemnego grafitu. Świetnie kryje, jak większość emalii tej marki. Podoba mi się.

Wspomniany "wymarzony lakier" to COLOR CLUB - hot-hot-hot pants. Niestety to śliczne cudo później mnie dość mocno rozczarowało, o czym pisałam TUTAJ. Ale na naklejkach prezentował się OK :)

Niestety okazało się, że moje pastelowo-neonowe cudo zbyt słabo kontrastuje z białym lakierem, którym robiłam stemple...Och jak ja kombinowałam żeby uratować moje piękne, przedwakacyjne mani :)

Po wielu kombinacjach wymyśliłam stemplowanie moich stemplowych naklejek srebrnym lakierem (w końcu mam przezroczysty stempel, a w tej sytuacji uratował mi życie) :) Taki inny double stamping, a co!!!

Dzisiaj jak tak patrzę, zastanawiam się dlaczego tak rzadko używam srebrnego lakieru do stempli...Tu dodał wyrazistości dla moich niekontrastujących kolorków. Normalnie och i ach! Bardzo mi się podobało ♥

Lakiery do stempli to: B. LOVES PLATES blp02 b. a snow white (biały) i BLP + COLOUR ALIKE blp03 b. a silver king. Po sreberko muszę sięgnąć w najbliższym czasie, pięęęęękne jest ♥ Prawda?

Wzór pochodzi z różanej płytki BPS : bp-73 (kupionej kiedyś za punkty - a jakże!). Możecie ją znaleźć TUTAJ  w aktualnej cenie $0,99 (!!!), nie ma się nad czym zastanawiać :) Mój kod: ELZB10 :)

CZEGO UŻYŁAM:

- odżywki SOPHIN - oxygen hardener;

- grafitowego ORLY - steel your heart;

- B. LOVES PLATES - blp02 b. a snow white;

- COLOR CLUB - hot-hot-hot pants;

- białego ORLY - white tips;

- srebrnego CA&BLP - blp03 b. a silver king;

- top coat'a SOPHIN;

- różowego tinta OPI;

- płytki BPS- bp-73;

- stempla CLEAR JELLY STAMPER od BLP;

- stempla JUMBO od B. LOVES PLATES;

- trójkątnych cyrkonii;

- maty do stempli ♥

CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŚREDNIO TRUDNE:

1. Malujemy paznokcie odżywką (zdj. 1), następnie 2 warstwami ciemnego lakieru (wiem, pomyliłam kolejność zdjęć na pictorialu) - zdj. 7;
2. Na jeszcze mokry ciemny lakier, nakładamy cyrkonie - lekko dociskamy - zdj. 8;
3. Przygotowujemy naklejki: odbijamy wzór na macie - zdj. 2, na środek różyczek nakładamy różowy tint - zdj. 3. Różyczki wypełniamy pastelowym neonem i pokrywamy topem - zdj. 4;
4. Kiedy naklejki już podeschną (ale są jeszcze plastyczne), odklejamy je delikatnie od maty - zdj. 5, przycinamy i układamy na paznokciach - zdj. 6; 
5. Czyścimy skórki z nadmiaru naklejek i pokrywamy wszystkie paznokcie topem - gotowe :) ♥

Dodatkowe foteczki:

Dziękuję za uwagę :)

 Pozdrawiam - Eliza ♥