CreativeNAILparty - tydzień 1. "kolory zimy" + ENJOYOURS stamper review

stycznia 17, 2017

Cześć! Ale się namordowałam nad przygotowaniem tego posta - napstrykałam zdjęć jak nieprzytomna, nie wszystkie się podobają, dużo przebierania i mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu to, co zobaczycie :)

Dzisiejszy wpis to takie dwa w jednym (a nawet trzy, na upartego...) - pierwsza praca w ramach projektu, który właśnie ruszył oraz pierwsza recenzja związana z nową współpracą blogerską...Ciekawe choć trochę? :)

Zacznijmy może od projektu. Dawno nie brałam udziału w czyimś projekcie...Ostatnio organizowałam sama (kliknijcie TUTAJ). Tym razem Paulina z cienistosc.pl postanowiła zorganizować swoje pierwsze wyzwanie.

Chwilę się zastanawiałam, czy wziąć udział bo tematy choć wdzięczne niekoniecznie muszą być łatwe dla osoby z brakami jeśli chodzi o malowanie ręczne...ale stwierdziłam, że spróbuję i będę kombinowała jak umiem ☻

Tematem pierwszego tygodnia projektu są kolory zimy. Dla mnie osobiście zima kojarzy się z bielą, niebieskościami i wszelkimi błyskotkami - w końcu śnieg w mroźne dni skrzy się jak posypany brokatem :)

Wydaje mi się, że pierwotnie miałam inny pomysł na pazurki, ale dosłownie uciekła mi myśl i zupełnie nie mogłam sobie przypomnieć co planowałam wykombinować na tych moich paznokciach...To chyba już ten wiek... :P

Ostatecznie wymiksowałam różne motywy i niebieskości - dawno nie użyłam tylu produktów do jednego zdobienia (same zobaczycie na zdjęciu niżej). Ku mojej wielkiej uciesze znalazłam wzór bałwanka na jednej z płytek.

Ale od początku...Bazą pod zdobienia jest dawno przeze mnie nie używany ESSIE rock the boat - lakier ten ma raczej słabe krycie, musiałam nałożyć 3 warstwy, żeby nie było widać prześwitów (ładny błękicik!).

Nieakcentowane paznokcie to tak naprawdę dwa różne lakiery. Na wierzchu pięknie połyskuje ORLY angel eyes, a pod spodem SOPHIN gellac nr 652 - piękny odcień pruskiego błękitu, do zakochania ♥

Orlika dopadłam na wyprzedaży w firmowym sklepie ORLY - kupiłam go za.... 8 zł :D To nic, że to stara kolekcja (nie mam wielkiego parcia na najnowsze lakiery), jego uroda jest po prostu obłędna - na żywo wymiata ♥

Błękitne pazurki zrobiłam na bogato - pod bałwankiem mamy bardzo delikatny gradient błękitu z bielą (wyszedł super, muszę koniecznie zrobić gradientowe paznokcie). Bałwan to stempel ze świątecznej płytki BPS.

Bałwanka pokolorowałam tintami P2 (troszkę niebieskiego na bałwanie i u jego "nóg", pomarańczowego na nos i fioletowego na kapelusik). Domalowałam trochę padającego śniegu i uznałam, że jestem zadowolona :)

Resztę błękitnych paznokci ozdobiłam białymi stemplami (lakier BLP02B. a snowy white). Wybrałam śnieżynki z zimowej płytki B. LOVES PLATES - B05 let it snow. Wybrałam spory wzór z dziurką w środku :)

Na środku dużego płatka śniegu nakleiłam holograficznego ćwieka - dopełniło to efekt :) Jeśli o mnie chodzi, mani podoba mi się bardzo. Świetnie się komponuje z aurą za oknem, no i najważniejsze - podoba się synkowi ♥

Do całego zdobienia użyłam produktu, który chciałabym Wam teraz pokrótce opisać. Nie wiem czy już się chwaliłam, ale rozpoczęłam nową współpracę z firmą ENOJOURS. Napisali do mnie któregoś pięknego dnia.

Przejrzałam stronkę i stwierdziłam, czemu nie... Wybrałam sobie kilka produktów do testów - jednym z nich jest mały, przezroczysty stempel, który bardzo mnie zaciekawił :) Znajdziecie go TUTAJ w cenie $3 za sztukę.

Skusiłam się na ten produkt, bo widziałam go już wcześniej na różnych stronach internetowych, a także na blogach. Podobał mi się jego niewielki rozmiar i pomyślałam, że może fajnie się sprawdzić na wyjazdach :)

Miałam lekkie obawy, czy poradzi sobie ze zbieraniem wzorów - zupełnie niepotrzebnie. Co prawda stempel nie jest jakoś super miękki, ale radzi sobie naprawdę świetnie. Wszystkie wzory odbiłam za jego pomocą.

Jak widzicie, stempelek jest niezwykle poręczny - idealnie mieści się w dłoni :) Trzeba się przyzwyczaić do gabarytu, ale nie wymaga to zbyt wiele czasu... Wszystko odbiło się idealnie już za pierwszym razem, nie mam zastrzeżeń.

Jak widzicie na powyższym zdjęciu maluszek jest idealnie przezroczysty, co znacznie ułatwia właściwe umieszczenie wzoru na paznokciu. To, że jest krótki ma znaczenie - łatwiej jest trafić we właściwe miejsce :D

Jestem zadowolona z tego produktu i mogę go Wam polecić z czystym sumieniem. Słyszałyście o tej witrynie? Mają kilka ciekawych rzeczy i mam wrażenie, że się rozrastają - pewnie będzie większy wybór :)

Ach, zupełnie bym zapomniała o moim kuponie zniżkowym do ENJOYOURS -> ACT10, który zapewni Wam 10% zniżki na zakupy :) Dodatkowo, użycie tego kodu może aktywować jakiś konkursik...klikajcie :)