Cześć Gwiazdeczki! Och, ale szalony tydzień mam za sobą! Strasznie mnie wyeksploatował ostatni czas...pisanie teczki na dyplomowanego okazało się małym pikusiem przy całości, z którą musiałam się zmierzyć :)
Do napisania tego posta przymierzałam się kilka razy, za każdym kończyło się to obrobieniem maksymalnie pięciu zdjątek...albo brakło czasu, albo sił - zdecydowanie częściej tego drugiego :P Taki czas, co zrobić :)
Po wszystkich przeżyciach i dzikich gonitwach minionego tygodnia nadszedł czas na odpoczynek - aktualnie jestem w Krakowie...tym razem tylko przejazdem...ale o tym w następnym poście (o ile będę miała łąj-faj).
Póki co, przespałam dzisiaj porządny kawał dnia - pierwszy raz od wieków wstałam niedługo przed południem, spałam po południu i po drodze jeszcze uskuteczniałam sobie krótkie drzemki - szaleństwo!
Nawet nie podejrzewałam, że jestem tak potwornie zmęczona...a jednak - natury nie oszukasz....no i już lata nie te...Ale wracając do tematyki bloga (jak zwykle się rozgadałam)..mam dzisiaj dla Was kumulację ♥
Chcę Wam dzisiaj pokazać 2 lakiery, naklejki wodne i trochę biżuterii też...ale po kolei, bo dużo tego mam a pora późna, zaraz coś mi się poplącze :P Na początek główny bohater, czyli piękny lakier ZILA 125 blue lagoon.
Dostałam go w ramach przemiłej współpracy z DROGERIA.PL. Lakier należy do kolekcji ZILA FLASH i znajdziecie go TUTAJ w cenie 13,98 zł. Jest to turkusowa emalia z mnóstwem holograficznych drobinek.
Efekt holo jest rozproszony i uwidacznia się w świetle dziennym, przy ładnym słonku, co mam nadzieję zobaczycie na zdjęciach niżej. Zrobiłam kilka fotem telefonem w czasie załatwiania spraw różnych (musiałam głupio wyglądać)...
Lakier zamknięty jest w charakterystycznej dla marki, ośmio-mililtrowej buteleczce. Pędzelek średniej szerokości idealnie sunie po płytce paznokcia. Lakier nie rozlewa się, ani nie glutuje - jest idealny ♥
Jeśli chodzi o krycie, to z tego co pamiętam wrzuciłam na paznokcie 3 cieniutkie warstwy. Biorąc pod uwagę fakt, iż schnie szybko nie było to wielkim utrudnieniem :) Trwałość również na piątkę - lekko wytarte końcówki :)
W zdobieniu tym pojawił się też kolejny lakier marki ZILA - nr 119 WHITE, który dostałam jako dodatek-niespodziankę. Lakier ten przeznaczony jest do tworzenia bazy pod brokaty, wzory i zdobienia i tak właśnie go użyłam :)
Bardzo przyjemna emalia, chociaż wiecie że mam już swego ulubieńca w tej materii. Co mi się w nim spodobało, to mleczny kolor, tak właśnie - mleczny ♥ Potrzebowałam 3 średniej grubości warstw do pełnego krycia.
Przyznam szczerze, że lakiery pięknie razem wyglądały nawet bez zdobienia i przez chwilę przeszło mi przez myśl, żeby je tak zostawić, ale przecież nie byłabym sobą, gdybym nie dorzuciła jakiegoś ozdobnika :)
A wspomnianym ozdobnikiem jest kolejna niespodzianka od DROGERIA.PL - naklejki wodne idealnie pasujące do koloru ZILA 125 blue lagoon ♥ Naklejki znajdziecie TUTAJ - ich cena równie przyjemna co wygląd :)
Jak widzicie głównym motywem naklejek są liście, takie półprzezroczyste, duże...piękne! Naklejki dosyć fajnie się aplikują, chociaż są grubsze niż te z BPS czy te z innych firm, których używałam. Z pierwszą trochę walczyłam...
...ale jak już ogarnęłam jak się z nimi pracuje, reszta została nałożona bez najmniejszych problemów. Powiem w sekrecie, że dostałam jeszcze jeden zestaw naklejek..również idealnie pasują do pewnego lakieru...ale o tym sza!
Jeśli chodzi o samo mani, to chyba powiedziałam wszystko, co planowałam...teraz przyszła pora na ostatni produkt, który Wam chcę w tym miejscu zaprezentować...taki trochę nietypowy, ale również otrzymany w ramach współpracy.
Chodzi o współpracę z internetowym sklepem PREZENTY Z DALEKICH KRAJÓW. Przy okazji ostatnich wyborów produktów do recenzji, została poproszona o wybranie jednej z bransoletek...
Wybrałam sobie taką...a wybrałam ją dlatego, że jest bardzo delikatna...no i w srebrnym kolorze, a tylko taką biżuterię noszę :) Jeśli już wspominam o biżuterii, to jestem raczej ograniczona do kolczyków (ale dużych i/lub rzucających się w oczy).
Bardzo mi się spodobała jej nietypowość i przyznam, że chwilę mi zajęło zanim rozszyfrowałam jak ją się zapina :) Miałam Wam ją pokazać już dawno przy mani, które zrobiłam specjalnie pod nią (KLIK), ale zapomniałam użyć jej do zdjęć :P
Na powyższym zdjęciu widzicie jak wyglądała po wyjęciu z koperty...w pierwszej chwili pomyślałam, że jest niekompletna...ale na szczęście włączył mi się tryb logicznego myślenia (Boże, jaki to czasem ból...) i rozgryzłam co i jak :D
Zdjęcia biżuterii nie są moją specjalnością, więc musicie mi wybaczyć brak profesjonalizmu w tej materii...no i moje dłonie nie prezentują się na zdjęciach zbyt pięknie...co zrobić :P Link do bransolety podam za jakiś czas...trwa modernizacja sklepu :P
CZEGO UŻYŁAM:
- odżywki PIROLAM;
- lakierów ZILA 119 i 125;
- utwardzacza SECHE VITE;
- naklejek wodnych z DROGERIA.PL;
- nożyczek i talerzyka z wodą :)
CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŁATWE:
1. Nakładamy odżywkę - zdj.1, następnie po 3 warstwy koloru - zdj.2;
2. Z kartonika naklejek wycinamy wybrane wzory - zdj. 3;
3. Zdejmujemy wierzchnią folię z naklejek i wrzucamy na chwilę do wody;
4. Gdy naklejki odchodzą od kartonika, delikatnie transferujemy je na paznokieć, lekko osuszamy;
5. Nadmiar naklejki spiłowujemy lub zmywamy wacikiem nasączonym w zmywaczu;
6. Nakładamy top i gotowe :)
PORCJA DODATKOWYCH ZDJĘĆ:
Dziękuję DROGERIA.PL za możliwość testowania lakierów ZILA ♥
oraz PREZENTY Z DALEKICH KRAJÓW za tak piękną bransoletkę ♥
Dzisiaj tyle, zapraszam niebawem (mam nadzieję!)
- Eliza ♥
To życzę Ci więcej siły! Też bym chciała tyle spać. :D
OdpowiedzUsuńŚliczne naklejki. :)
Za chwilę jedziemy na mam nadzieję fajne wakacje, więc liczę na solidną regenerację sił ;)
UsuńPiękne te naklejki, ślicznie wyszło. :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo :-)
UsuńUroczo :)
OdpowiedzUsuńDzięki! ;)
UsuńPrzepiękne <3
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPrzepiękny lakier i naklejki idealnie do niego dopasowałaś ;)
OdpowiedzUsuńNaklejki nawet nie musiałam dopasowywać, drogeria.pl zrobiła to za mnie wysyłając mi naklejki, które pięknie się zgrają z lakierami :)
UsuńTakie delikatne i takie śliczne :D Idealnie zgrane :) Mam podobny naszyjnik jak Ty bransoletkę. Na szczęście do mnie przyszedł zapięty, bo pewnie też bym rozmyślała :p Wierz mi - nie wyglądałaś głupio robiąc zdjęcia - wiecznie gdzieś strzelam fotki i w nosie mam co kto myśli :p Ostatnio gimnastykowałam się robiąc zdjęcia nad morzem. Podczas ulewy pod parasolką! Hahaha :D
OdpowiedzUsuńDzięki! No miałam niezłą zagadkę z tym zapięciem ;) a z tym robieniem zdjęć to właśnie czasem tak wychodzi... ;P
UsuńKolor jest taaaaki piękny - uwielbiam takie turkusy. A do tego te naklejki wpasowały się idealnie w całość. I powiem Ci, że bransoletka też w 100% trafia w moje gusta, więc dziś potrójnie się zachwycam Twoim wpisem :D
OdpowiedzUsuńKolorek wymiata, przepięknie wygląda na paznokciach :) bransoletka pięknie wygląda na nadgarstku, bardzo delikatna ozdóbka ;)
UsuńŚwietne połączenie :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuń48 year old VP Accounting Allene Portch, hailing from Winona enjoys watching movies like Blue Smoke and Wood carving. Took a trip to Lagoons of New Caledonia: Reef Diversity and Associated Ecosystems and drives a S40. zobacz tutaj
OdpowiedzUsuń