Mroczne całuski ♥


Cześć Dziewczynki! No i wakacje dobiegły końca...nie wiem kiedy to minęło. Coś z tym czasem jest nie halo....przepływa między palcami :P  No nic, trzeba będzie się otrząsnąć, wziąć d...ę w troki i brać się do roboty :P



Dzisiaj chciałabym Wam pokazać pazurki, które nosiłam jakiś czas temu. Zdjęcia niestety robione są telefonem, więc może nie powalają, ale coś tam zawsze widać...na pocieszenie (przede wszystkim swoje) powiem Wam, że już mam aparat ♥


Jest to mój stary kompakcik canona - daje radę! Dzisiaj to sprawdziłam i mimo, że aparat jest leciwy foteczki trzaska lepsze niż ten mój wstrętny telefon ♥ Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam! Przez te telefonowe zdjęcia nie chciało mi się pisać postów!


Mam jeszcze kilka zdobień obfoconych nielubianym sprzętem, pewnie niedługo wrzucę na bloga :) Tymczasem zajmę się tym co jest :P A jest recenzja...płytki do stempli....walentynkowa 😜 strasznie mi się spodobała!


Mowa o płytce, którą wybrałam sobie w BORN PRETTY STOREVelentine's Day bp-L002. Jest to chyba jedna z nowszych płytek i bardzo mnie zaciekawiła, ciekawe dlaczego? A no dlatego, że kilka pojedynczych wzorów można odbijać warstwowo.


I właśnie te warstwowe wzorki postanowiłam wykorzystać - nie mam żadnej innej płytki tego typu :) Płytka przychodzi opakowana w ładny kartonik, z widoczną nazwą płytki na wierzchu (pomocna sprawa). Sama płytka zabezpieczona jest niebieską folią - jak zwykle.


Wzorki są świetnie wyżłobione i bardzo dobrze się "zbierają". Ja wykorzystałam motyw ust + pojedyncze serduszka (te do pizzy) i napis "love". Zrezygnowałam z cukierkowo-różowego zamysłu i poszłam w bardziej rockowe tony - czerń ♥


Jeśli o mnie chodzi, podobało mi się bardzo. No, może fakt, że lekko rozmazałam wzór topem nieznacznie mi przeszkadzał, ale co zrobić :P Jeśli lubicie takie  stemplowe zabawy o tematyce "dziewczęcej" kliknijcie TUTAJ.


Pamiętajcie też o moim kodzie ELZB10, Zniżka gwarantowana i zostawiony ślad :) Pod wzorem mamy śliczny lakier NCLA lakodom (nazwy nie pamiętam) taki trochę holo-szaraczek, bardzo dyskretny zresztą...drobinki widać tylko w słońcu.


Czarny kolor to mój niezawodny SOPHIN nr 2. Fajna, kremowa czerń, kryjąca po dwóch warstwach :) Lubię te lakiery, ale to już wiecie. Stemplowałam różnymi lakierami, nie będę wymieniała nazw, bo to zbyt skomplikowane :P


CZEGO UŻYŁAM:

- odżywki do paznokci (nazwa po rosyjsku, nie umiem odczytać),
- NCLA lakodom;
- COLOUR ALIKE & B. LOVES PLATES b. a sunset;
- SOPHIN 2;
- czerwony lakierdo stempli BPS;
- srebrny COLOUR ALIKE & B. LOVES PLATES b. a silver king (pod wzorem, bardzo delikatny jest!);
- SECHE VITE;
- płytki BPS valentine's day bp-l002;
- clear jelly stamper z BLP;
- lateks do ochrony skórek BPS;
- srebrne ćwieki;


CO I JAK, STOPIEŃ TRUDNOŚCI - DOŚĆ ŁATWE:

1. Nakładamy odżywkę - zdj. 1,
2. Kładziemy po 2 warstwy koloru, a na jeszcze mokre czarne paznokcie nakładamy ćwieki - zdj. 2;
3.Przygotowujemy płytkę - zdj.3, zabezpieczamy skórki i stemplujemy - zdj. 4, 5 i 6;
4. Czyścimy niedoskonałości, nakładamy top i gotowe :)


Kilka dodatkowych fotek:






Tyle na dziś :) Do zobaczenia niebawem!
- Eliza ♥


Komentarze

  1. O nie wiedziałam, że BPS ma już płytki layeringowe :) Super sprawa! Zdobienie wyszło bardzo fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry pomysł z tą kolorystyką. Nie jest przesłodzone i ma swoistego pazura :)

    OdpowiedzUsuń
  3. myślałam, że to naklejka wodna ;) piękne zdobienie, w zestawieniu z czernią faktycznie nabiera pazura ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka osób też się nabrało na naklejkę wodną ;)

      Usuń
  4. Śliczne zdobienie ;) Myślałam, że to naklejka wodna, a to taki fajny wzór warstwowy. Nie miałam jeszcze okazji próbować czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też próbowałam pierwszy raz 😊 fajna sprawa,chcę więcej 🤩

      Usuń

Prześlij komentarz