Mam chusteczkę haftowaną...


Dzień dobry, jak się macie? Dzisiaj wyrwałam się z pisaniem nowego posta...posta, który powinien był się pokazać w okolicach października, bo właśnie wtedy nosiłam te paznokcie...Zrobiłam je specjalnie na życzenie mojej uroczej sąsiadki, która z zawodu jest stylistką paznokci i na co dzień robi fantastyczne paznokcie - wszystkie ręcznie malowane, ma taki talent, że szok!!!

 

Pomimo wielkiego talentu w ręcznych malowankach postanowiła nauczyć się stemplowania, trochę ją tym zaraziłam...w tym konkretnie przypadku chciałam na szybko pokazać jak się koloruje stemple, bo jej się okrutnie podobały pazury robione tą techniką 😁 Mam jakoś niewiele zdjęć tego mani, najwyraźniej nie miałam albo czasu albo chęci na fotografowanie (w ciąży czasem tak mi się zdarzało), za to jak same zaraz zobaczycie mam kilka zdjęć w świetle dziennym ze słodkim, łaciatym bohaterem drugiego planu.


Nie będę się mocno dzisiaj rozpisywała bo nie zrobiłam zdjęć produktów, ani płytki - napiszę tyle co pamiętam i obiecuję poprawę następnym razem 😆 No więc tak...płytka to moja ówczesna nowość kupiona na targach w Warszawie (koleżanka mi kupiła) MOYRA stamping plate nr 42 "homeland" - pełna folkowych motywów na które mam już kilka pomysłów 😛


Podstawą całego zdobienia jest jeden z najpiękniejszych lakierów w mojej kolekcji - emalia  NCLA 257  "volga"  seria LakoDom. Przepiękny, holograficzny fiolet, który mieni się wszystkimi kolorami tęczy przy świetle słonecznym - udało mi się to uchwycić na fotkach robionych podczas zabaw z psem - również tym lakierem pokolorowałam odbite wzory 💗


Same wzorki odbiłam moją ulubioną bielą - B. LOVES PLATES BLP02 B. a snow white - fajnie skontrastował z cudaśnym NCLA i w ogóle pasował mi jakoś do całości wymyślonego "chusteczkowego" zdobienia 😏 Tłem moich chusteczek jest ciekawa, łososiowa emalia marki MOYRA - nr 6 "czas na bikini" - ni to róż, ni to nudziak, taki blady łosoś...tak chyba będzie najtrafniej 😊


Nie będę się więcej rozpisywała, bo miał być krótki post...poza tym mam już kolejne zdobienia do pokazania - w tym jedno zimowe (pfff...tylko zimy brak) i wypadałoby je pokazać jeszcze w trakcie właściwej pory roku, przynajmniej teoretycznie właściwej, bo póki co za oknem mam piękną, wiosenną pogodę 😵 Poniżej możecie spojrzeć na najwierniejszego kompana moich ostatnich miesięcy - Precla, mojego cudownego beagla 💗


Do zobaczenia zatem. Dzięki, że jesteście 😘

Eliza ♥

Komentarze

  1. Wow jakie piękne pazurki ! :)
    ..ale piesek przebija wszystko ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki 😘 Pieseł to moja wielka, łaciata miłość 💓

      Usuń
  2. Lovely nails and gorgeous dog <3

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne zdobienie! z jednej strony chusteczki, ale z drugiej przypominają mi te marokańskie czy tam portugalskie mozaiki, które wyskakują już prawie z lodówki :D no i oczywiście cudny piesio <3
    zauważyłam też nowy szablon, zmiana bardzo mi się podoba, choć na początku nie wiedziałam do kogo zajrzałam, dobrze że poznałam po pazurkach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że nie wyszłaś ode mnie i fajnie, że się podoba - ja też Was (moje paznokciowe koleżanki) poznaję po pazurkach zawsze! 😉 A widzisz, nie wpadłam na to, że mogą z tego wyjść portugalskie mozaiki ... Każdy widzi inaczej 😁

      Usuń
  4. Ależ piękne zdobienie, e kolory i wzór, cudo!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz