Zimowe motyle - BPS stamper REVIEW

Witam! Dzisiaj przy kolejnym leniwym, świątecznym dniu chciałabym Wam skrobnąć kilka słów na temat stempelka, który dostałam od BORN PRETTY STORE w ramach współpracy :) 

Oj długo mi przyszło czekać na moją paczuszkę, dłuuuugggooo...Szła od 10 października - dotarła do mnie ostatniego dnia grudnia....Ale była to druga paczuszka, bo pierwsza zaginęła w akcji - oczywiście do naszego kraju dotarła,a potem ślad po niej zaginął - może jeszcze dotrze, kto wie :)

Mani, które Wam pokazuję zrobiłam na szybciocha, w niedzielę, po długiej drodze powrotnej z Krakowa do Białegostoku :) Doszłam do wniosku, że nie mogę iść do pracy z nieświeżymi paznokciami, więc skorzystałam z okazji dotarcia nowej paczuszki i postanowiłam wypróbować mój nowy stempelek :P

Na początek go trochę zmatowiłam bloczkiem polerskim, bo z doświadczenia już wiem, że tego typu stemple w większości przypadków potrzebują tego zabiegu. Stempel bardzo wygodnie leży w dłoni, no i ważne jest, że z obu stron ma identyczną, mięciutką gumę. 

Po obu stronach stempel jest wystarczająco duży żeby odbić wzór na całej powierzchni paznokcia (mniejsza guma starcza oczywiście na krótsze pazurki, ale i tak jest spora - 2,5 cm, duża ma 3 cm). Jest bardziej miękki niż w klasyczny stempel XL, przez co łatwiej zbiera wzór (ale nie tak miękka jak w moim ulubieńcu!)

Musiałam chwilę powalczyć zanim dobrze odbiłam wzorek, a to ze względu na wspomnianego wcześniej ulubieńca do którego już się mocno przyzwyczaiłam, a który ma trochę inne wymagania :) W każdym razie stempel jest bardzo przyjemny i myślę, że będzie mi dobrze służył :) Stempli nigdy za dużo, prawda? :D

Jeśli jesteście ciekawe gdzie można go znaleźć, kliknijcie TUTAJ. Aktualnie kosztuje $2,99,a cena regularna to $5,17. Warto go teraz zakupić! Jeśli jesteście zainteresowane, to zachęcam Was do skorzystania z mojego kodu AGSW10, który daje 10% zniżki na cały koszyk :) 

Stemplowałam srebrnym lakierem połączonych marek COLOUR ALIKE & B. LOVES PLATES - BLP03 B. a silver king. Lakier jest fantastycznie napigmentowany i wzory odbija rewelacyjnie, zresztą same widzicie na zdjęciach. Wzór pochodzi z płytki BPS bp-07 (którą możecie znaleźć TUTAJ za $2,99).

Bazą pod zdobienie był lakier, którego nie umiem określić...Jest to COLOR CLUB 852 revvvolution. Ciemnografitowy lakier z holograficznymi drobinkami, no właśnie ciemnografitowy był w buteleczce i na początku malowania, później, w świetle dziennym wyglądał jak ciemny zgniłozielony...ale nadal ładny :P

Do srebrnych stempli dorzuciłam duże srebrne ćwieki w kształcie kociego oczka, ładnie się wkomponowały w całość i dopełniły moje mani. Szczerze mówiąc jestem trochę rozczarowana zdjęciami...bardzo trudno było mi uchwycić urok zdobienia - lakier z drobinkami i srebrne stemple są baaardzo trudne do złapania...

Jakbym nie kombinowała, światło rozpraszało się w niewłaściwy sposób. W dodatku robiąc fotki bardzo się spieszyłam żeby zdążyć do pracy :P Ale generalnie rzecz biorąc chyba nie jest źle - musicie mi wierzyć, że w realu pazurki wyglądały naprawdę bardzo ładnie - tak trochę kojarzyły mi się z tapetą :D 

CZEGO UŻYŁAM:

• odżywki z diamentem EVELINE;
• lakieru COLOR CLUB - 852 revvvolution;
• srebrnego lakieru do stempli CA&BLP - BLP03 B. a silver king;
• utwardzacza SECHE VITE;
• stempla z BPS;
• płytki z BPS - bp-07;
• ćwieków "kocie oczko" - sztuk 4;

CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŁATWE:

1. Malujemy pazurki odżywką - zdj. 1, następnie dwoma warstwami ciemnego lakieru - zdj. 2;
2. Na jeszcze mokry lakier nakładamy ćwieki, lekko dociskamy - zdjęcia 3 i 4;
3. Przygotowujemy płytkę (zdj. 5) i odbijamy wybrany wzór - zdjęcia 6 i 7;
4. Czyściemy palce i skórki, nakładamy top i gotowe :)

Kilka fotek extra:

Tyle na dziś, mam nadzieję, że się pdoobało

Do zobaczenia niebawem!

- Eliza :)