Oprószone złotem - SOPHIN 85 vinyl

Cześć Gwiazdeczki! Po leniwym wałkowaniu się przez cały dzień, w końcu zasiadłam do pisania posta...Dzisiaj dość delikatne zdobienie ze złotym akcentem oraz bardzo ciekawy lakier marki SOPHIN ♥ 

Pazurki, które dzisiaj oglądacie, zrobiłam na sam koniec wakacji. W związku z tym, że zrobiłam też filmik publikacja rozciągnęła się w czasie. Jak zwykle! Ale już mój P. mnie przeszkolił i chyba będzie dobrze!

Paznokcie podobały mi się bardzo. Złota folia czekała ładnych parę lat (tak, tak....kupiłam ją bardzo dawno temu) zanim jej użyłam. Nie miałam na nią fazy i już. Musiała przeleżeć swoje - czasem tak bywa ;)

Do użycia mojej "przeterminowanej" folijki natchnął mnie niezwykły kolor lakieru, który chciałam zrecenzować...Rozciągają się w czasie te moje recenzje, ale w końcu powoli zaczynam się ogarniać...

Kolor jest dość nietypowy...szczerze mówiąc nie wiem jak go określić...zgniła zieleń (chociaż brzmi mało elegancko) jest chyba najlepszym określeniem dla niego :) Idealny na jesień, prawda? Pięknie wygląda ♥

Lakier dostałam w ramach współpracy z firmą COSMO ART, oficjalnym dystrybutorem lakierów marki SOPHIN w Polsce. Oczywiście fakt bycia ambasadorką marki nie wpływa na moją opinię :)

Lakier oznaczony numerkiem 85 i, jak każdy inny SOPHINEK zamknięty jest w prostej buteleczce o pojemności 12 ml. Pędzelek niezbyt szeroki, równo przycięty i bardzo wygodny w czasie malowania :)

Jeśli chodzi o pigmentację, to (tradycyjnie już) jest rewelacyjna. Pełne krycie zapewni nam już jedna, niezbyt gruba warstwa. Na zdjęciach bez zdobień widzicie 2 warstewki bez topa...ja zawsze nakładam 2 warstwy :)

Trwałość lakieru również bardzo dobra...Nie będę ściemniała - ja uwielbiam lakiery SOPHIN od mojego pierwszego spotkania z nimi :) Ich niesamowita jakość podbije serce każdej lakieromaniaczki - to pewne ♥

Dodatkowym atutem jest też fakt, że lakiery marki SOPHIN są produkowane zgodnie z zasadą BIG5free , czyli nie zawierają szkodliwych substancji takich jak: formaldehyd, toluen, ftalany, parabeny i kamfora ♥

Kolor o numerze 85 znajdziecie w internetowym sklepie marki, a dokładniej TUTAJ :) Szczerze polecam, bo niewiele jest lakierów o takiej jakości w stosunkowo niewielkiej cenie, nie zastanawiajcie się, kupujcie!

Jak już pisałam wyżej, nie mogłam wymyślić lepszego połączenia ...złoto idealnie się komponuje z tym pięknym jesiennym kolorkiem ♥ Zdecydowałam się więc na folię i bardzo delikatne trójkąciki z BPS :)

Jeśli chodzi o folię, to nie pamiętam skąd ją mam, ale wiem, że można ją dostać w BPS właśnie - KLIK w cenie $1,59 :) Niewiele, a zdobień można wykonać bez liku...Łatwa w użyciu, nie bójcie się spróbować :)

Na reszcie paznokci wylądowały śliczne  bardzo delikatne ozdóbki z BPS-ultracienkie, trójkątne ramki. Wyglądają elegancko, jednak ja mam dość wypukłe paznokcie i końcówki trójkątów nieco wystawały...

Ozdóbki możecie kupić TUTAJ w cenie $1,59 za 50 sztuk :) W razie gdybyście się skusiły na zakupy, zachęcam do stosowania mojego kodu rabatowego: ELZB10 :) Piękne mani murowane - są różne kształty!

CZEGO UŻYŁAM:

- odżywki SOPHIN - oxygen hardener;

- lakieru SOPHIN - seria vinyl, numer 85;

- utwardzacza SECHE VITE;

- złotej folii;

- trójkątnych ozdóbek :)

CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŁATWE:

Dodatkowe foteczki:

Dziękuję firmie COSMO ART za możliwość testowania lakieru ♥

Tyle na dzisiaj, dziękuję za to, że jesteście ♥

- Eliza :*