Zawsze BLACK & WHITE - Sophin 327 Sophisticated


Cześć Ślicznoty! W związku z tym, że mam wolną chwilkę i zrobiłam nowe pazurki postanowiłam skrobnąć coś dla Was, bo nie wiadomo jak to będzie z  wolnymi chwilami w tym tygodniu....idą święta przecież


W tym roku po raz pierwszy święta będą na mojej rudej głowie, dlatego zakładam, że w nadchodzącym tygodniu pojawi  się góra jeden post, jeśli w ogóle jakiś. Czas pokaże :) Póki co, zajmiemy się recenzją :P


Przedmiotem recenzowanym jest piękny lakier marki SOPHIN rzecz jasna :) Otrzymałam go od Rusłany z firmy COSMO ART  w ramach współpracy, co nie ma żadnego wpływu na jakość poniższej recenzji :)


Wspomniany lakier to SOPHIN #327 z serii sophisticated. Jest to seria kilku lakierów (dokładnie 5), w których zatopione mamy czarne lub białe "paproszki". Lubię taki rodzaj lakierów, ten jest moim drugim...


Pierwszy pokazywałam Wam TUTAJ - był to mój pierwszy SOPHIN ever i właśnie od niego zaczęła się moja wielka miłość do tej marki...chyba się domyślacie, że uczucie trwa nieprzerwanie do chwili obecnej :)


Emalia zamknięta jest w prostej i eleganckiej buteleczce o pojemności 12 ml - zresztą jak każdy inny lakier tej marki. Wygodna, kanciasta nakrętka świetnie leży w dłoni podczas malowania - jest idealna ♥♥♥


Jeśli chodzi o pędzelek, to również jest on standardowy dla wszystkich lakierów - stosunkowo wąski i prosto przycięty. Maluje się nim naprawdę wygodnie, manewry przy skórkach nie są żadnym problemem...


Konsystencja dość rzadka, ale nie rozlewa się na skórki. Lakier "trzyma się" pędzelka, manicure nie wymaga absolutnie żadnych poprawek (no, chyba, że niesamowicie telepią się Wam ręce), na zdjęciach bez korekty.


Jeśli chodzi o krycie, to lakier jest lekko żelkowy. Pierwsza warstwa jest niemalże transparentna, jak tinty - ja nałożyłam 3 cieniutkie warstewki, nie jest to problem, bo lakier wysycha naprawdę szybko! Jest OK :)


Drobinki zatopione w lakierze rozprowadzają się dość równomiernie, nie trzeba jakoś specjalnie się starać, żeby wyglądały dobrze. Całość tworzy lekko chropowatą powierzchnię, ale nie jest "czepliwa" jak piaski.


Jeśli o mnie chodzi, to lakier jest strzałem w dziesiątkę. Wygląda naprawdę świetnie na paznokciach, sam w sobie jest ciekawy, więc nie potrzebuje w zasadzie żadnych zdobień (ja oczywiście coś tam dodałam....).


Jeśli Wam się podoba, to zapraszam Was do markowego sklepu online - KLIK (omawiany lakier znajdziecie dokładnie TUTAJ w cenie 26zł - polecam, jest wart grzechu!). Nie będziecie zawiedzione ♥♥♥


Co prawda pisałam, że lakier nie wymaga zdobień...ale wiecie...ja z jednolitymi paznokciami to nie byłabym ja...po prostu MUSZĘ coś na nich mieć dodatkowo!!! To jest już chyba uzależnienie - jak myślicie? :D


Tym razem postawiłam na naklejki wodne (ostatnio zaopatrzyłam się w ich całkiem pokaźną ilość, więc często będą gościły na blogu). Naklejeczki zakupione oczywiście za punkty w BORN PRETTY STORE.


Możecie je znaleźć TUTAJ w cenie $1,52. Jest to cały arkusz naklejek z motywem tribalowym, mamy na nim fragmenty wzorów do dowolnego przycięcia, nie są "wydzielone", co akurat bardzo mi odpowiada :)


Zdziwiłam się, bo wzory są na białym tle. Naklejki są nieco grubsze niż te, z którymi miałam do czynienia do tej pory i przyznam się, że miałam małe problemy w momencie przycinania zaaplikowanej naklejki...


Zwykle udaje mi się je delikatnie spiłować, nie tym razem - nie chciały za żadne skarby się spiłować, naklejka przesuwała mi się po paznokciu i w rezultacie trochę się rozciągnęła ( na szczęście na prawej dłoni).


Jeśli macie ochotę na zakupki w BORN PRETTY STORE, zachęcam Was do użycia mojego kodu rabatowego AGSW10, który daje 10% zniżki na cały koszyk (nieprzecenione produkty). Wysyłka za free.


Jako, że nie miałam pojęcia czy naklejki mają transparentne tło, czy nie, profilaktycznie położyłam białą bazę. Była nią oczywiście moja ukochana, porcelanowa biel od SOPHIN (numerek 357) - niespodzianka :P


Mam nadzieję, że podoba Wam się mój pomysł na połączenie lakieru z "paproszkami" z tribalowym motywem. Powiem Wam w sekrecie, że zbliżają się 2. urodziny bloga..coś się szykuje z tej okazji :D


CZEGO UŻYŁAM:
  • odżywki NAIL TEK;
  • lakieru SOPHIN - numer 327 sophisticated;
  • lakieru SOPHIN - numer 357 silk;
  • topu SOPHIN - wet glaze;
  • naklejek z BPS;
  • dodatkowo: nożyczek, pęsety i talerzyka z wodą;


CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI: ŁATWE:
  1. Malujemy paznokcie odżywką- zdj.1, a następnie 2 warstwami białego i 3 warstwami ciemnego lakieru - zdj.2;
  2. Z kartonika wycinamy wybrany wzór - zdj.3, dopasowujemy naklejki do kształtu paznokcia - zdj. 4, zdejmujemy wierzchnią folię i zanurzamy w wodzie - zdj. 5;
  3. Kiedy naklejki odchodzą już od kartonika, aplikujemy je bardzo delikatnie na zwilżone paznokcie - układamy, osuszamy i docinamy. Nakładamy top i gotowe :)


Dodatkowe zdjęcia:


Dziękuję marce SOPHIN i firmie COSMO ART za możliwość testowania lakieru
Na dzisiaj tyle :)
- Eliza :*

Komentarze

  1. Podoba mi się to połączenie :) Biały akcent ładnie rozświetlił manicure ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No właśnie taki był zamiar - rozświetlić :)

      Usuń
  2. Super z tym dodanym zdobieniem. Ładny Sophin :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny jest ten lakier! <3 bardzo fajny pomysł, żeby dodać akcent w postaci biało-czarnej naklejki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nooo, piękny!!! Jak zobaczyłam ten lakier, to od razu wiedziałam, że chcę go połączyć z tymi naklejkami :)

      Usuń
  4. fajnie skomponowałaś ten lakier z naklejką, pasują do siebie idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta naklejka jest świetna :) i już mam w głowie milion pomysłów na jej użycie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nakupiłam sobie mnóstwo naklejeczek z podobnymi motywami...będziecie oglądały w nieskończoność :P

      Usuń
  6. Akcentowany paznokieć wygląda jak pisanka ... bardzo na czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że nie patrzyłam na to zdobienie od wielkanocniej strony... :P

      Usuń
  7. B. ciekawy ten paproszkowy lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gorgeous nail polish and that accent nail goes perfect with it!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I highly recommend these polishes - they're just perfect ♥

      Usuń
  9. azteki zawsze super <3 piękny ten sophinek!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jestem fanką tego różowego z białymi drobinkami, ale ten czarny też jest wspaniały ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny lakier i niesamowicie oryginalny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już mój drugi z tej serii i chyba pokuszę się o więcej :)

      Usuń
  12. Śliczne zdobienie i bardzo mi się podoba ten Sophin, uwielbiam takie lakiery <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Black and white has always been one of my favorite looks for nails and this one is especially good looking <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale super i te kolory, myslam w pierwszej chwili ze to stemple a to naklejki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Naklejki są pierwsza klasa, trochę na nie polowałam, bo długo nie można ich było kupić za punkty :P

      Usuń

Prześlij komentarz