Cześć Kochane moje! Niby wakacje, niby dużo czasu, a nie mogłam się zabrać za publikację postu chociaż część rzeczy przygotowałam już 2 dni temu...Wszystko przez zdjęcia...problem z wyraźnymi fotkami, znowu.
Nic mnie tak nie demotywuje jak beznadziejne zdjęcia ładnych paznokci. Nie wiem co się dzieje, ale ostatnio rzadko udaje mi się zrobić naprawdę dobre zdjęcia pazurów...Wkurza mnie to ogromnie :/
W rezultacie mam bardzo mało zdjęć, ale za to jest filmik instruktażowy!! TAK, w końcu zebrałam się w sobie i filmowałam proces tworzenia tego mani :D No i najważniejsze: sama film montowałam - pierwszy raz.
Jestem mega dumna :D Wiem, że nie wszystko jest idealnie, ale muszę ogarnąć jak to wszystko działa - dawno niczego nie kręciłam, nawet trochę mi drżały ręce :P Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)
Zgodnie z tym, co wskazuje tytuł posta dzisiejszy post sponsorowany jest przez sklep internetowy BORN PRETTY STORE. Przedmiotem recenzji będą urocze perełki, które otrzymałam w ramach współpracy.
Perełki możecie znaleźć TUTAJ w regularnej cenie $2,86 (aktualnie promocja $0,99). Dostajemy zakręcany słoiczek, w którym znajdziemy około 120 ozdób różnej wielkości (2mm/3mm/4mm).
Ja użyłam tych mniejszych, bo bardziej mi pasowały :) Jak widzicie perełki nie są takie zupełnie perłowe, mają fajną, lekko opalizującą złotem i fioletem poświatę co dodaje im szczególnego uroku ♥
Aplikacja banalnie prosta (tym razem na akcentowanym paznokciu zrobiłam to nieco inaczej niż zwykle - zobaczycie na filmiku), trzymają się bez zarzutu. Jedynie ten uroczy opalizujący efekt się wytarł...
Jeśli jesteście zainteresowane zakupem (a naprawdę warto, bo są śliczne!) zachęcam Was do skorzystania z mojego kodu rabatowego ELZB10, zapewniający 10% upustu na cały koszyk. Dostawa darmowa!
Perełki połączyłam z cudownym lakierem marki SOPHIN - numer 328 z serii sophisticated (możecie kupić TUTAJ). Był to mój pierwszy lakier tej marki i od niego zaczęła się moja wielka miłość.... ♥
Moim zdaniem ten lakier doskonale komponuje się z białymi dodatkami - nie pierwszy raz tak sobie to wykombinowałam - KLIK. Lakier jest trochę żelkowy, dlatego potrzeba 3 warstw do pełnego krycia.
Szybko wysycha, więc dodatkowa warstwa lakieru nie stanowi żadnego problemu :) Na zdjęciach tego nie widać, ale w rzeczywistości lakier ma cudowny, cukierkowy kolor. Taki mega dziewczęcy róż ♥
CZEGO UŻYŁAM:
- odżywki SOPHIN - oxygen hardener;
- lakieru SOPHIN - 328 seria sophisticated;
- utwardzacza SECHE VITE;
- perełek BPS;
- końcówek do frencha z BPS;
- precyzyjnej pęsety;
CO I JAK - POZIOM TRUDNOŚCI - ŁATWE.
♥ ZAPRASZAM NA FILM ♥
Dodatkowe zdjęcia:
Tyle na dziś :)
Czekam na Wasze opinie i komentarze.
Pozdrawiam - Eliza ♥
Film obejrzałam od początku do końca. Bardzo profesjonalny a mani cudne. Uwielbiam tego Sophina.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Starałam się...sophina też uwielbiam :)
UsuńŚlicznie ci wyszło, ten Sophin jest b. ciekawy. Ja też zrobiłam jeden filmik, ale króciutki i w sumie nie wiem po co, bo to nie tutorial :D a tak łączyć jeszcze nie umiem. Jakbyś mogła, podrzuć proszę, w czym go montowałaś...
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) Jeśli chodzi o film, to robiłam go w darmowym programie VSDC FREE VIDEO EDITOR - ale mąż musiał mi wyjaśnić co i jak, bo sama bym nie ogarnęła :P Ale jak już jeden zrobiłam, to myślę, że będą i następne (coraz lepsze mam nadzieję!)
UsuńDzięki :) ten był b.fajny.
UsuńNie ma za co 😄
UsuńPięknie wyszło, idealne paznokcie na sezon weselny :).
OdpowiedzUsuńTeż o tym pomyślałam :)
Usuńbardzo ładne :D
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńTaki cukierkowy ten lakier. Gratuluję filmiku i czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuńBardzo cukierkowy <3 Cieszę się, że film przypadł do gustu- kolejne będą na pewno!
Usuńpięknie wyszło :) bardzo lubię ten lakier, choć moim pierwszym Sophinem było srebrne holo 206 ;) gratuluję filmiku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Z filmu jestem dumna, mam już drugi - ale kamerka wariowała mi trochę i nieostrości trochę jest :P
UsuńAle cukiereczki :D
OdpowiedzUsuńSłodziaki, prawda? :)
Usuńrozowo mi :D
OdpowiedzUsuńAle za to jak słodko :D
UsuńJej! Filmik to o wiele lepszy pomysł niż zdjęcia krok po kroku z opisem - tak lepiej widać co i jak ;-) Zdobienie świetne, te perełki wyglądają cudnie ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki, też mi się tak wydaje, ale na pewno pictoriale będą jeszcze gościły na blogu (nie zawsze są warunki i chęci :P) Perełki polecam!
UsuńŚliczne! Sama osobiście nie przepadam za wystającymi ozdobami na paznokciach, ale popatrzeć na ładne mani bardzo lubię :) A Twoje jest super. Delikatne i bardzo kobiece.
OdpowiedzUsuńAch, one nie wystawały tak bardzo :P Bardzo dobrze mi się je nosiło! :)
UsuńLakier jest śliczny, a ozdóbki bardzo eleganckie!
OdpowiedzUsuńWszystko prawda! :)
UsuńPięknie! I wciąż nie mogę napatrzeć się na ten lakier, jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńJoasiu wystarczy kliknąć w link i już jest Twój :P
UsuńNo moja droga gratki zq taki swietny filmik,ja nie mam chyba umiejętności doo naakreccenia czegos takiego fajnego.a co do zdobienia -przesliczne rzeczywiście takie cukierkowe ale ja takie lubię
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko! Umiejętności to ja nie mam, udało się i już :P Też lubię cukierkowe paznokcie Barbie :P
UsuńSłodkie mani, perełki są bardzo ładne :) i gratuluję filmiku, oglądało mi się go bardzo przyjemnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję :*
UsuńPiękny cukierkowy kolorek!!zdobienie też bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDzięki Słonko! :)
UsuńPrześliczny lakier, taki cukierkowy :). Świetnie komponuje się z perełkami!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
Usuńnie lubię takich przesadzistych zdobień ale róż jest kolorkiem który noszę chyba najczęściej w wakacje, najbardziej lubię mardi gras z Semilaca :)
OdpowiedzUsuńA ja wiem czy to przesadziste zdobienie? Robiłam bardziej przekombinowane :P
Usuńbarbiowe pazurki <3 super te perełki!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńSłodko wyglądają Twoje paznokcie w tym różu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :-*
Usuń