Och, jak dobrze mieć dostęp do swojego komputerka ♥ Dzisiaj chcę Wam zaprezentować paznokcie, które przygotowałam już prawie tydzień temu (!!!) w ramach projektu organizowanego przez cienistosc.pl.
Post jest nieco spóźniony, bo przez kilka dni byłam z dala od komputera (wędrowałam trochę z synusiem po Suwalszczyźnie w ramach odwiedzin). W tym czasie mój laptop powędrował z mężem do Krakowa....
Wczoraj przed północą dojechaliśmy i my i od poniedziałku biorę się za nadrabianie blogowych zaległości :) Jak już pisałam, pazurki zostały stworzone na potrzeby projektu #CREATIVENAILPARTY - temat: jelonki i sarenki ♥
Jak tylko zobaczyłam tematy wyzwania (bardzo fajnego zresztą) myślałam, że ten tydzień będzie dla mnie największym wyzwaniem...nawet przyszło mi do głowy opuszczenie tego tematu - brakuje mi zdolności plastycznych...
Na szczęście jakiś czas temu jedna z przezdolnych blogerek opublikowała post z jeleniem w roli głównej...okazało się, że mam niezbędne materiały, więc na bezczela mocno zainspirowałam się pracą koleżanki .
Wspomniana blogerka to NAILICIOUS, której prace zachwycają mnie odkąd tylko ją odkryłam. Zawsze piękne, zachwycające prostotą, pomysłem i estetyką (wykonania i zdjęć) - koniecznie do niej zajrzyjcie!!!
Post, który mnie tak zainspirował znajdziecie klikając TUTAJ. Co prawda, kolorystyka zupełnie inna, ale moja inspiracja chyba jasna. Nie wiem czy sama wpadłabym na takie użycie świątecznej płytki od BPS.
Jeśli chodzi o kolorystykę , poszłam w zielenie i szarości...pomyślałam, że będzie tak leśnie i jeleniasto ♥ Jeleń ze świątecznej płytki jest taki dostojny! Musiałam zrobić dla niego tło na poziomie - wyszło tak trochę magicznie :)
Bazowym kolorem całego zdobienia (dolna część gradientu) był nieziemski SOPHIN nr 85 - nie umiem określić jego koloru...coś pomiędzy zielenią i szarością. W zasadzie można go określić jako wojskową zieleń.
Pokazywałam go Wam jakiś czas temu TUTAJ. Jak widzicie kolor uniwersalny, sprawdzi się w różnych zdobieniach...ma w sobie to coś ♥ Możecie go kupić w sklepie on-line (chwilowo ma przerwę techniczną do połowy lutego).
Magiczny, zielony brokat to upolowane w sklepie firmowym ORLY here comes trouble. Nałożyłam go na wspomniany wyżej SOPHIN i wyszło pięknie - zdjęcia naprawdę nie oddają urody tego mani, serio!
Dorzuciłam też odrobinę brokatu na gradient i przyznam, że to był strzał w 10! Ta brokatowa zieleń dodała magii dla wystemplowanego, zimowego lasu...Wyszła taka cudna, księżycowa poświata - mnie się podoba bardzo!
Już wyżej pisałam, że główny motyw zdobienia pochodzi ze świątecznej płytki BORN PRETTY STORE. Dostałam ją w ramach świątecznego prezentu...dotarła po świętach! Myślałam, że nie będę miała okazji użyć w tym roku...
A tu proszę, kolejny tydzień projektu u Pauliny, a ja znowu sięgnęłam po motywy świąteczne - ale ładnie zamaskowane :) No i fajnie, smutni by było czekać rok na użycie takiej fajnej płyteczki, prawda? ♥
Uzupełnieniem leśnego motywu został wzór z płytki naszej rodzimej produkcji - B. LOVES PLATES. Wykorzystałam dziwny wzorek z płytki B.04 leaves of happiness. Uznałam, że idealnie naśladuje splątane gałęzie :)
Mam nadzieję, że nie tylko mi tak się ten motyw skojarzył :) Z ogólnego efektu byłam naprawdę zadowolona. Jakoś ten projekt dobrze mi służy...zresztą nie tylko mi - widziałam prace innych dziewczyn! ♥
CZEGO UŻYŁAM:
- taśmy w płynie z BPS;
- odżywki EVELINE 8 w 1;
- utwardzacza SECHE VITE;
- do stempli czarnego blp01 b. a dark knight od B. LOVES PLATES;
- pięknego SOPHIN nr 85;
- szarego BARRY M chai;
- miętowego ESSIE mint candy apple;
- brokatowego ORLY here comes trouble;
- płytki bpx-l008 od BPS;
- płytki B.04 leaves of happiness B. LOVES PLATES;
- przezroczystego stempla BLP;
- gąbeczki do makijażu;
CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŚREDNI:
1. Malujemy paznokcie odżywką - zdj. 1, następnie 2 warstwami ciemnego lakieru - zdj. 2;
2. Na kciuku i małym paznokciu dodajemy warstwę brokatowego lakieru - zdj. 3;
3. Zabezpieczamy skórki lateksową taśmą w płynie - zdj. 4, robimy gradient za pomocą gąbeczki - zdj 5;
4. Po nałożeniu gradientu, czubek paznokci delikatnie tycamy gąbeczką zanurzoną w brokacie - zdj. 6;
5. Stemplujemy paznokcie wybranymi wzorami - zdj. 7, 8, 9 i 10;
6. Zdejmujemy zabezpieczenie skórek, czyścimy niedoskonałości i nakładamy top - gotowe :D
DODATKOWYCH ZDJĘĆ KILKA:
Tyle na dziś - z następnym postem wrócę nieco szybciej!
Pozdrawiam - Eliza ♥
Przepiękne! ;-)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję ♥
UsuńPrześliczne zdobienie! Jedno z ładniejszych jakie widziałam w ramach jelonkowego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! ie spodziewałam się, że aż tak - chociaż przyznam, że mnie samej też się bardzo podobają i noszę je już od tygodnia :)
UsuńŚliczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję! ♥
UsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-*
UsuńFantastyczne!
OdpowiedzUsuń:-D
UsuńWyszły super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńwyszlo super
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! :-D
UsuńBardzo fajne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńNa żywo jeszcze ładniejsze :-)
UsuńWyszło cudownie :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
UsuńNo powaliłaś mnie tym zdobieniem na kolana, jest genialne, te szczegóły, to tło... ach... cudo!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Marzenko :-*
UsuńObłędne mani! Prezjawiskowe!!! Ja się zakochałam <3
OdpowiedzUsuńNo nie powiem kto tu zjawiskowe mani zawsze robi ;-) Dzięki Żanetko :-*
UsuńThe Orly green nail polish is stunning and you made a lovely nail art!
OdpowiedzUsuńThat's true :) Thank you Andrea <3
UsuńPowiem szczerze, że sama średnio przepadam za zielonymi paznokciami, nie najlepiej się w nich czuję... ale to zdobienie jest przepiękne i taką zieleń chętnie bym nosiła :D.
OdpowiedzUsuńJa dłuuuugo nie tolerowałam zieleni na swoich paznokciach...teraz nie mam już z tym problemu, polubiliśmy się z tym kolorkiem :)
Usuń37 yrs old Financial Analyst Florence Vowell, hailing from Maple enjoys watching movies like "Outlaw Josey Wales, The" and Polo. Took a trip to Historic Centre of Sighisoara and drives a Mustang. przejdz na moja strone
OdpowiedzUsuń