Pożegnanie wakacji...

Dzisiaj w końcu pojawi się nowy post  :) przyczyn jest kilka - po pierwsze primo mój ostatni manikiur (W neonowym garniturku) trzymał się aż 9 (!!!) dni, po drugie mam gości w domu, a po trzecie i ostatnie musiałam pobiegać i pozałatwiać kilka spraw odnośnie pracy. Tak, tak...wracam do nauczania :) Z tego powodu nowe posty będą się pojawiały w okolicach weekendowych od tej pory :)

To, co Wam dzisiaj prezentuję to nie do końca jest to, co sobie zaplanowałam...Miało być trochę inaczej (wodne pazurki akcentowane), ale zabrałam się za malowanie dopiero około 22, goście w drugim pokoju, a mi się akurat zdarzyło zaćmienie umiejętności. Za żadne skarby nie mogłam osiągnąć zamierzonego efektu i po kolejnej porażce stwierdziłam, że dość....poddałam się i zrobiłam wszystkie pazurki tak samo. Efekty widzicie poniżej :)

Czego użyłam:

• bazy pod lakier Nail Tek ridge-filling Base Coat - FOUNDATION 1;
• białego lakieru Sally Hansen Complete Salon Manicure - IVORY SKULL;
• żółtego neonu marki Claire's - CALIFORNIA GIRL;
• pomarańczowego Claire's - SKATER;
• neonowego różu Claire's - RAVE;
• neonowego fioleciku Claire's - HOCUS POCUS;
• lakieru z bardzo drobniutkim brokatem marki INGLOT (numerek mi się zamazał);
• gąbeczki do makijażu :)

Wizualizacja:

Co i jak. Poziom trudności:ŁATWE.

1. Malujemy paznokcie lakierem bazowym. Czekamy aż wyschną;
2. Wszystkie paznokcie malujemy dwukrotnie białym lakierem i czekamy aż wyschną;
3. Malujemy gąbeczkę od góry od najjaśniejszego do najciemniejszego odcienia lakieru;
4. Gąbeczką nanosimy na paznokcie nasz gradient delikatnie tycając paznokieć. Gąbkę trzeba malować kilka razy - 2 lub 3 na jedną rękę. Czynność powtórzyć 2 lub 3 razy; Natychmiast po osiągnięciu zamierzonego efektu malujemy pazurki lakierem z delikatnym brokacikiem;
5. Czyścimy palce i skórki pędzelkiem i wacikami nasączonymi w zmywaczu do paznokci i nakładamy utwardzacz. Gotowe :) 

Standardowa porcja fotek na koniec:

Dzięki  za uwagę - Eliza :)