Cześć i czołem! Kolejne pazurki malowane wieczorową porą....te są wyjątkowe, bo jak niektórzy z Was widzieli na FB, brałam udział w Walentynkowej niespodziance...to była naprawdę bardzo misternie zaplanowana intryga :)
Mój ex-wychowanek napisał do mnie któregoś pięknego dnia z zapytaniem, czy nie zrobiłabym paznokci jego narzeczonej...bo zagląda na mojego bloga (hura!) i bardzo jej się podobają i chciałaby coś takiego kiedyś mieć na paznokciach :) Oczywiście zgodziłam się, bo jak można odmówić swemu dziecku (wszyscy moi wychowankowie są moimi dziećmi i mam do nich zawsze ogromny sentyment)...nie da się :)
Tak więc wzięłam udział w spisku walentynkowym :) Sylwia, bo tak ma na imię nasza bohaterka (pozdrawiam Cię Kwiatku!) nie miała pojęcia o niczym do samego końca. Za jej plecami omówiliśmy wszystkie szczegóły, łącznie z tym, jakie kolory i wzory podobają jej się najbardziej (nawiasem mówiąc nie wiem jak on to zrobił jednocześnie zachowując tajemnicę...). 13 lutego, w piątek, wysłał nieświadomą dziewczynę do mnie pod pretekstem przekazania mi czegoś....ja bym się bała tak :P
W taki sposób poznałam wybrankę mego ucznia. Super-sympatyczna dziewczyna, swobodnie nam się rozmawiało więc też miło spędziłyśmy czas - przynajmniej ja:) Postanowiłam zrobić jej kwiaty malowane farbkami akrylowymi, połączyć to z różem (odcień różu dałam Sylwii do wyboru, bo przygotowałam kilka) i dodać kilka grochów, bo podobno też lubi :) Okazało się, że ten wybór był bardzo dobry, bo wyszło mi bardzo delikatne i dziewczęce zdobienie - co chyba pasuje do mojej modelki, bo właśnie takie wrażenie na mnie zrobiła :)
CZEGO UŻYŁAM:
- odżywki EVELINE 8 w 1;
- jaśniutkiego różu GOLDEN ROSE RICH COLOR - nr 2;
- różowego COLOUR ALIKE - 522 KRK kwiaciarka;
- białego (kropki na kacentowanych paznokciach) SECHE - porcelain II;
- utwardzacza SECHE VITE - dry fast top coat;
- farbek akrylowych: białej, jasnoróżowej, różowej, fioletowej i zielonej;
- cieniutkich pędzelków;
- sondy;
- na zdjęciu jest też oliwka, którą na sam koniec natłuszczam skórki;
CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI: ŚREDNIO TRUDNE.
- Malujemy paznokcie odżywką;
- Nakładamy po dwie warstwy lakierów: różowego i jasnoróżowego - zdjęcie nr 1;
- Na jasnych paznokciach, sondą i białym lakierem malujemy kropki - zdjęcie nr 2;
- Na różowych paznokciach sondą i jasnoróżowym lakierem malujemy kropeczki tak, jak pokazuje to zdjęcie nr 3;
- Malujemy róże - zdjęcie nr 4;
- Domalowujemy zielone listki - zdjęcie nr 5;
- Wszystko pokrywamy topem i gotowe :)
kilka zdjęć extra:
Pozostaje mi mieć nadzieję, że Sylwia była zadowolona z mojej pracy :)
Do następnego postu - Eliza :)
p.s. Zdjęcia robione wieczorem, bez lampy - kolorki są trochę przekłamane i jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia - wiem o tym wszystkim, ale póki co wieczorne fotografowanie mnie przerasta :)
Bardzo ładnie zmalowane! ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuńurocze !:)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńbardzo piękne pazurki :) brawo dla chłopaka za pomysł na prezent dla ukochanej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a prezent z pewnością był trafiony - uśmiech od ucha do ucha to potwierdzał :)
UsuńBardzo ładnie zrobione, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Mi też się podobały :)
UsuńVery sweet! I like the way you draw the roses!
OdpowiedzUsuńThank you :)
Usuńznowu muszę to napisać, choć na co dzień nie lubię się powtarzać ;))
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNE!!!
Ojej, dziękuję :)
UsuńIdealnie, nic więcej nie muszę dodawać ;)
OdpowiedzUsuń:))))
Usuń