Kryształowo rażące - Lady Queen's 3D nail art decoration review


Cześć! Dzisiaj szybciutka recenzja ostatniego produktu z paczuszki współpracowej od LADY QUEEN :) Na tapetę (chociaż poprawnie powinno być "na tapet") wrzucam urocze, transparentne cyrkonie.


Paczuszkę dostałam już jakąś dłuższą chwilę temu, ale jak już kiedyś wspominałam dostałam kilka paczek współpracowych jednocześnie i zrobiła się długa kolejka do recenzji...Powolutku ogarniam już temat :)


Co prawda planowałam nieco bardziej strojne mani, jednak w momencie zasiadania do paznokci miałam gwałtowny spadek nastroju...malowałam tylko dlatego, że były zupełnie gołe - a u mnie to niedopuszczalne.


Stwierdziłam, że skoro muszę pomalować paznokcie a opuściła mnie chęć kombinowania z paznokciami - zrobię coś ekstremalnie prostego, co nie będzie wymagało ode mnie żadnego wysiłku ani wielkiej precyzji...


Jak widzicie wyszło, co wyszło...żeby nie było nudno użyłam neonowego lakieru w kolorze pomarańczowym :) Samo mani nawet mi się podobało, chociaż nie są to wyżyny moich możliwości...No cóż, bywa!


Słów kilka o bohaterach wpisu....Cyrkonki można znaleźć na stronie internetowego sklepu LADY QUEEN,  w dziale NAIL ART, a dokładniej TUTAJ. Kosztują $3,98 za 300 sztuk ślicznych błyskotek.


Jak widzicie, kryształki zamknięte są w karuzelce (lubię te opakowania). Mamy do dyspozycji kilka rozmiarów cyrkonii - 1,5 mm, 2mm, 3 mm, 4 mm i 5 mm. Daje nam to naprawdę dużo możliwości :)


Jeśli chodzi o aplikację, to nie sprawia ona żadnych problemów - ja układam cyrkonie na jeszcze mokrym lakierze, lekko je dociskam i pokrywam topem, dla lepszego umocowania. Uwierzcie mi, nie trzeba kleju :)


Cyrkonie, które mocuję w ten sposób potrafią trzymać się na paznokciu nawet do tygodnia (te duże też!). Z tymi też nie było problemu, trzymały się twardo i nie straciły połysku - ja jestem zadowolona ♥


Jeśli jesteście zainteresowane zakupem, polecam Wam skorzystanie z mojego kuponu rabatowego: QWRS15, który zapewni Wam 15% rabat na całe zakupy. Serdecznie zachęcam do skorzystania :)


Jak wspominałam wyżej, paznokcie pomalowałam neonowym lakierem w kolorze pomarańczowym (wolę pomarańcz na długich paznokciach). Mowa o CLAIRE'S sugar high. Tutaj dwie niezbyt grube warstwy.


CZEGO UŻYŁAM:
  • odżywki SOPHIN - oxygen hardener;
  • lakieru CLAIRE'S - sugar high;
  • utwardzacza SECHE VITE;
  • cyrkonii od LADY QUEEN;


CO I JAK. POZIOM TRUDNOŚCI - BARDZO ŁATWE:
  1. Malujemy paznokcie odżywką - zdj.1;
  2. Nakładamy 2 warstwy lakieru - zdj. 2;
  3. Na jeszcze mokrym lakierze układamy cyrkonie, dociskamy i pokrywamy topem. Gotowe :)


Dodatkowe zdjęcia:





Miłego weekendu życzę!
- Eliza ♥


P.S. Przypominam, że dzisiaj rozpoczął się pierwszy tydzień projektu paznokciowego. Po szczegóły klikamy TUTAJ :)

Komentarze

  1. Mam identyczną karuzelę :) Neony to remedium na brak pomysłu - niedawno się o tym przekonałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdą jest jak widać stwierdzenie, że piękno tkwi w prostocie. Bardzo ładne mani :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze te proste zdobienia się podobają... Złota zasada 😄

      Usuń
  3. Cudny kolor, takiej pomarańczki u siebie nie mam :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już wiesz, że trzeba uzupełnić lakierową kolekcję :-)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Zdjęcia oczywiście nie oddają prawdziwego koloru :-P

      Usuń
  5. Kolor nie mój, ale całość wygląda ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem mniej znaczy więcej ;) delikatnie ozdobione paznokcie są jak najbardziej ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję kochana za ten pomarańczyk, bardzo chciałam go zobaczyć na pazurkach. Krótkie tez są śliczne, Ty masz piękne paznokcie więc długość nie robi im różnicy :) Cuuudo

    OdpowiedzUsuń
  8. nie przepadam za tym kolorem, ale tutaj strasznie mi się podoba!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, też czasem wolę pewne kolorki na cudzych paznokciach :)

      Usuń
  9. takie proste, a tak fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hehe, ja w niepomalowanych paznokciach czuję się przynajmniej dziwnie :D Twoje są bardzo energetyczne i radosne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z niepomalowanymi paznokciami czułabym się przynajmniej tak jakbym zapomniałą na siebie założyć bluzki lub spodni... :P nie wyobrażam sobie :)

      Usuń
  11. może i nie szczyt twoich możliwości, ale jak dla mnie to wyszło bardzo fajnie i dzięki cyrkoniom nie jest nudno ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana :* Cyrkonie zwykle ratują każde mani :)

      Usuń
  12. Niby mało ale sam neon już jest na tyle rzucający się w oczy, że nie potrzebuje wielu ozdób. Bardzo fajnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie żarówy! Super wygląda z ćwiekami:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Proste ale śliczne :) i mi też takie ozdoby trzymają się cały tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne zdobienie i jaki energetyczny lakier :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz