Cześć! Dzisiaj króciutki post z serii "zaległości".Wczoraj zupełnie nie byłam w stanie robić ani pisać czegokolwiek (stres męczy bardziej niż najcięższe ćwiczenia fizyczne niestety..), dzisiaj się trochę ogarnęłam.
Tak szaro za oknem, że postanowiłam poświecić na blogu neonami, które zrobiłam w maju (!) na paznokciach mojej sympatycznej koleżanki Agnieszki W. Pierwszy raz robiłam pazurki Agi - miałam stresa :)
Chciałabym zaznaczyć, że umawiałyśmy się na "jakieś niebieskie paznokcie, tak żeby pasowały do sukienki". Jak wyszło widzicie same...ale do sukienki pasowały na bank! Taki piękny, różowy neon, kto mu się oprze?
Postawiłam na tzw. negative space (ale trochę oszukane, bo jest tam ekstremalnie cielisty lakier) i szczelinki. Do neonowego różu dodałam biały akcent ze złotymi dodatkami i wyszło naprawdę świetnie - prawda?
Oczywiście neon, jak to neon jest nieuchwytny na zdjęciach, chociaż wydaje mi się, że widać jak żywy to jest kolorek :) Złote elementy malowałam odręcznie, więc może nie wszystko jest idealnie proste, ale cóż :P
Nie wiem dlaczego niektóre fotki są tutaj niewyraźne...jak je powiększam wszystko jest ok....jakieś cyrki :|
Głównym kolorkiem tego mani był mój ulubiony neonowy róż - ORLY beach cruiser. Istna żarówka!
Biały dodatek na akcentowanych paznokciach to oczywiście mój prześliczny, najulubieńszy SOPHIN
nr 357 z serii silk. Jest absolutnie idealny, cudowne krycie, połysk...wszystko! Uwielbiam go i już ♥
CZEGO UŻYŁAM:
- odżywki SOPHIN - oxygen hardener;
- cielistego CHINA GLAZE - znalazłam tylko numer 77001;
- białego SOPHIN - nr 357;
- neonowego ORLY - beach cruiser;
- złotego CLAIRE'S - gold chain;
- utwardzacza SECHE VITE;
- cieniutkiego pędzelka z BPS;
- szczelinek;
CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŚREDNIO TRUDNE:
- Malujemy paznokcie odżywką - zdj. 1;
- Nakładamy po 2 warstwy lakierów - zdj. 2;
- Przygotowujemy szczelinki - zdj. 3 i naklejamy je na paznokcie - zdj. 4;
- Na szczelinki nakładamy poszczególne kolorki - zdj. 5, następnie złotym lakierem domalowujemy granice białego i neonowego koloru - zdj. 6;
- Czyścimy skórki, nakładamy top i gotowe :)
Dodatkowe zdjęcia:
Dzisiaj króciutko, ale wieczorem planuję zrobić nowe pazurki, więc niebawem napiszę coś nowego.
Buziam - Eliza ♥
O, ty też masz dziś posta z neonowym różem :) Świetne negative space!
OdpowiedzUsuńTeż, te szarości za oknem są okropne, dlatego na blogu kolory :-P
UsuńSuper. Polubiłam ostatnio neonowe paznokcie.
OdpowiedzUsuńJa neony uwielbiam odkąd je zobaczyłam :-)
UsuńNeonowe, a takie eleganckie :)
OdpowiedzUsuńTak miało być :-P
UsuńAle fajny pomysł, ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-*
UsuńPiękniste ... kocham taki neonowy róż :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Jest nas więcej jak widać :-)
Usuńsuper mani!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :-D
UsuńCzadowy kolor! Pewnie w realu jeszcze mocniejsza żarówa 😍
OdpowiedzUsuńOj w realu dosłownie bije po oczach! Mam go właśnie na stópkach :)
UsuńFajnie to wygląda - jak koleżanka macha rękami, to chyba hipnotyzuje patrzących, co? :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno :) Podobały mi się te pazurki :)
UsuńŚwietny pomysł, przez negatyw nie jest dużo tego złota :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zbyt dużo złota zepsułoby efekt :)
Usuń