Cześć dziewczynki (i chłopaki...)! Jak żyjecie po świętach? Wymordowane? Przejedzone? Ja zdecydowanie tak! Aktualnie cierpię na kuchniowstręt, ale święta spędziłam w fajnym, rodzinnym klimacie - dużo gości, hałas i śmiechy.
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować zdobienie jakie sobie zafundowałam na urodziny :) Na święta wrzuciłam na pazurki hybrydy, które uratowały moje paznokcie od totalnej masakry -> pokażę w najbliższym czasie...
Jak tylko pojechali goście nie poleciałam do sprzątania ani nic z tych rzeczy - natychmiast wzięłam się za zdejmowanie hybrydek i montowanie manikiuru, który sobie uwidziałam już jakiś czas temu, ale nie miałam okazji wykonać...
Przez święta nawet nie zajrzałam do paznokciowych spraw w ogóle, zero komputera, zero buszowania po blogach, zero robienia paznokci i przede wszystkim zero blogowania własnego...stęskniłam się okropnie!!!
Te wszystkie rzeczy plus moje 18-ste urodziny po raz drugi (tak, tak...stara baba ze mnie już!) sprawiły, że zapragnęłam czegoś ładnego, delikatnego i z ozdobami -> bo te przecież uwielbiam do bólu, znacie mnie przecież ♥
Siadając do paznokci, zupełnie nie wiedziałam, że znowu wrzucę złoto na swoje paznokcie (a przecież obiecywałam sobie, że "no more" złota na moich dłoniach!)... a tu proszę niespodzianka! I o dziwo ten odcień mi pasuje :)
Pierwotnie miałam wtarty złoty pyłek, ale wszystko było pięknie ładnie dopóki nie nałożyłam topu...no niestety brzydko to jakoś wyglądało, więc pociągnęłam wszystko lakierem, którego użyłam też do stempli...
A mowa o pięknym, złotym i przede wszystkim metalicznym lakierze marki P2 z serii techno chrome. Kolorek nazywa się champagne glare i jest niesamowicie napigmentowaną emalią idealną do stempli i nie tylko...
Pełne krycie osiągamy już po jednej warstwie. Na moich zdjęciach widzicie właśnie jedną warstwę nałożoną na biały lakier ze złotym pyłkiem, który się totalnie rozlazł i dzięki Bogu został przykryty przez techno-złotko :)
Oczywiście kolorkiem bazowym i nadającym całego uroku mojemu mani jest ukochany biały SOPHIN 357 z serii silk, który jest nieziemski w takich stylizacjach ...Z tym swoim "porcelanowym" połyskiem wygląda przepięknie ♥
Znajdziecie go TUTAJ w cenie 20 zł -> jeśli szukacie bieli idealnej, polecam go z czystym sumieniem. Moim zdaniem nie znajdziecie lepszego...krycie po dwóch warstwach, trwałość i ten szlachetny blask...MIODZIO!!!
Malując wczoraj pazurki ze zgrozą odkryłam, że lakier już się kończy (kolejny dowód na to, że jest zdecydowanie najczęściej używanym lakierem z całej mojej niemałej lakierowej kolekcji). Na bank kupię kolejną buteleczkę!
Kolejnym niesamowitym produktem, którego użyłam była jedna z moich najnowszych płyteczek. Dostałam ją na dzień kobiet od męża, zamiast kwiatka ♥ Trochę poczekała na użycie, ale jakoś tak się poskładało...
Płytka była jednym z moich blaszkowych marzeń...a jest to UBER CHIC plate 1-02 - pełna różnorakich wzorów, ale chyba można powiedzieć , że tych z kwiatowym motywem jest najwięcej... Bardzo mi się podoba!
Kupiłam ją w allepaznokcie za jakieś niewielkie pieniądze (oczywiście nie był to wtedy mój jedyny zakup, skorzystałam z okazji, że mąż płacił ^^). Wstępnie myślałam, że odbiję sobie jakieś kwiatuchy właśnie...
Ale ostatecznie padło na listki i chyba przyznacie, że to był całkiem niezły wybór :) Przynajmniej moim zdaniem! Jest wiosna, są listki...zdaje się wszystko na swoim miejscu hi hi hi :) Dobrze wybrałam?
Ale...całość byłaby niczym bez dwóch pomocników. Jeden zupełnie niewidoczny, drugi za to dodający blasku i szyku całemu mani... Zacznę może od tego pierwszego, czyli naklejek od ENJOYOURS, które dostałam do testowania.
Kiedy je wybierałam, byłam pewna, że dostanę jeden arkusik jakiegoś konkretnego wzoru naklejek...Jakież było moje zdziwienie kiedy dotarła do mnie moja współpracowa paczuszka!!! Okazało się, że dostałam aż 12 arkuszy!!!
Właśnie tyle było w opakowaniu. Długo nie mogłam się zdecydować od którego wzoru zacząć testowanie...padło na drobne kółeczka, które potraktowałam jako "french tips guide". Pozwoliły mi uzyskać idealne łuczki ♥
Na zdjęciach widzicie, że do wyboru mamy mnóstwo wariantów - spiralne trójkąty, gwiazdki, kwadraty i serduszka...różnorakie paski, zygzaki, ociekające krople i kształt płomieni...czego tam nie ma!!! Oczopląsu można dostać :D
Kółeczka zdały egzamin celująco. Niezbyt lepkie, klej nie wyrywa lakieru z "mięsem" ale też i niezbyt luźne. Ładnie przylegają do paznokcia, lakier nie wpływa pod naklejki. Jeśli o mnie chodzi jestem naprawdę zadowolona.
Naklejki znajdziecie klikając TUTAJ. Aktualna cena to $1,59 (cena regularna to $3,18) - całkiem niewiele za taaaaaką ilość naklejek :) Na pewno jeszcze coś z nimi zmaluję ♥ Lubicie tego typu pomoce? Czy wszystko odręcznie?
Jeśli chodzi o prezentowane mani, naklejek użyłam dwukrotnie - najpierw przy stemplowaniu (dodatkowo zabezpieczyłam płynnym lateksem), a drugi raz jako "liniuszek" do namalowania prostego, złotego łuku :)
Gdybyście zdecydowały się na zakupy w sklepie ENOYOURS ( a można tam znaleźć wiele ciekawych rzeczy, nie tylko do paznokci), zachęcam do skorzystania z mojego kodu ACT10 (zniżka 10%) ♥
Kolejnym, już znacznie bardziej widocznym, pomocnikiem są piękne i dość spore ćwieki, które również otrzymałam w ramach blogerskiej współpracy, z tym że od sklepu HARUNOUTA (który się ze mną nie kontaktuje od jakiegoś czasu..)
Mimo braku kontaktu recenzje postanowiłam napisać, bo w końcu do tego się zobowiązałam :) Mam jeszcze kilka produktów (bardzo ładnych zresztą) w zanadrzu. Ćwieki, które widzicie spodobały mi się od pierwszego wejrzenia.
Znajdziecie je TUTAJ w cenie ¥222 (lub $1,97) za karuzelkę, w której znajdziecie sporo dość pokaźnych rozmiarowo ćwieków w trzech wariantach kolorystycznych - perłowo-białym, kryształowym (takiego użyłam) i czarnym.
Jeśli skusicie się na zakupy, proszę o użycie mojego kodu ELIM100 , który zapewnia zniżkę w wysokości ¥100 jeśli wydacie powyżej ¥1000 :) Rzeczy piękne i świetne jakościowo - myślę, że warto :)
Same ćwieki dodają niesamowitego charakterku całemu mojemu zdobieniu, bez nich to nie byłoby to samo :) Przykleiłam je klejem do ozdób (jestem w fazie testowania do kolejnej recenzji) i póki co trzymają się jak kamień! :)
Jak Wam się podoba mój urodzinowo-złoty manikiur? Ja czuję się z nim wybornie, zebrałam kilka pochwał i ukradkowych spojrzeń w autobusie - to zawsze cieszy ♥ Myślę, że opowiedziałam już o wszystkim....
Aaaaaa! Zapomniałam wspomnieć o jednej dość istotnej rzeczy...Ten, kto jest ze mną już dłuższy czas wie, że moje urodziny odpalają odliczanie do urodzin bloga...święta mi trochę opóźniły niespodziankę dla Was...
Ale jeśli będziecie cierpliwe to na pewno jeszcze w tym tygodniu doczekacie się informacji o tym , jak będę chciała uczcić trzecie urodziny swojego miejsca w blogosferze :) Bądźcie czujne....myślę, że warto! ♥
CZEGO UŻYŁAM:
- odżywki NAIL TEK 3;
- SOPHIN 357 silk;
- P2 TECHNO CHROME champagne glare;
- utwardzacza SECHE VITE;
- płynnego lateksu z BPS;
- kleju do ozdób;
- stempla "jumbo" od B. LOVES PLATES;
- płytki UBER CHIC plate 1-02;
- naklejek od EnjoyOurs;
- ćwieków z HARUNOUTA;
- cieniutkiego pędzelka;
CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŚREDNIO TRUDNE:
1, Malujemy paznokcie odżywką - zdj.1, następnie 2 warstwami koloru - zdj.2;
2. Na suchym paznokciu serdecznego palca naklejamy kółeczko - zdj. 4, zabezpieczamy dodatkowo lateksem - zdj. 5 i stemplujemy - zdj. 6;
3. Zdejmujemy naklejkę - zdj. 7 i naklejamy nieco mniejsze kółeczko - zdj. 8, nad którym malujemy złoty łuczek - zdj. 9;
4. Na białym tle naklejamy ćwieki - zdj. 10 i nakładamy top.
5. Czyścimy niedoskonałości i gotowe :)
Dodatkowe foteczki:
Tyle na dziś - do następnego!
Eliza ♥
Nie przepadam za złotem na paznokciach, ale tutaj wygląda naprawdę świetnie ;) Pasuje do stempli z liśćmi, jak dla mnie ideał na jesień (Ta wiosna teraz to akurat taka jesienna pogodą)
OdpowiedzUsuńHahah, dokładnie...u niektórych nawet zima aktualnie :) Generalnie myślę, że wstrzeliłam się idealnie w panującą w kraju aurę :)
UsuńPiękne, biel i złoto to jest zawsze dobre połączenie. Tylko jak zaczynamy decydować o tym co namalujemy tym razem, zapominamy o takim prostym a jakże efektownym połączeniu. Jeszcze raz wszystkiego naj osiemnastko ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Kwiatku :* No właśnie czasem człowiek kombinuje, a najprostsze połączenia są najbardziej efektowne ♥
UsuńZgadzam się z Wami, że kolor paznokci pasuje idealnie do aktualnej pogody :)
OdpowiedzUsuńPrawda? ;)
UsuńPiękne <3 Mega mi się podobają :) Do złotka też długo się przekonywałam ale udało się ;) Świetny jest ten P2 a naklejki są super i zastanawiam się nad kupnem...
OdpowiedzUsuńJeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO! Dzieli nas widzę rok różnicy, na Twoją korzyść Kochana ;)
Dzięki wielkie Kochana ;* nie każde złoto dobrze wygląda na moich dłoniach - wolę te chłodniejsze odcienie ;) Co do wieku, to tak przypuszczałam, że jesteśmy mniej więcej w tym samym ;-)
UsuńWszystkiego co najlepsze! ;-) Pięknie ozdobiłaś swoje paznokcie - połączenie bieli ze złotem wygląda niesamowicie elegancko ;-) a dobry biały lakier to podstawa! Te ćwieki z cyrkonią to świetna sprawa, genialnie się prezentują - mam takie, ale kolorowe... jeszcze nigdy ich nie używałam ;-D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za życzenia <3 Z ćwiekami wiesz co zrobić... :-P
UsuńOO, to widzę, że tak jak ja jesteś Baranem - też miałam w tym tygodniu urodziny(też 18-ste :D hihi). Zdobienie wyszło Ci ślicznie - widać, że nie takie złoto straszne jak go malują :) A co do Harunouta to widzę, że nie tylko ja mam problem z kontaktem. Też wysyłałam im maila i nie odpowiadają. Rozmawiałam też z jakąś czeską blogerką i też pisała, że nie ma z nimi kontaktu ani na maila, FB czy IG :/
OdpowiedzUsuńTo również Tobie wszystkiego najlepszego z urodzinami! Cieszę się, że zdobienie się podoba <3 Co do HARUNOUTA, to dziwną mają wizję współpracy...
UsuńWiesz co, ja się w ogóle zastanawiam co się z nimi dzieje, bo na IG nic nie publikowali od ~3tyg i tak samo na stronie sklepu nic się nie pojawia w zakładce "new arrivals" (a zazwyczaj dodawali nowe produkty mniej więcej tak samo często jak BPS)...
UsuńMoże coś nie wyszło... Czas pokaże, póki co będę publikować to, co mam do zrecenzowania ;)
UsuńNo dokładnie :)
Usuń;-)
UsuńTe ćwieki są świetne, nigdy wcześniej takich nie widziałam. :O Ja to w ogóle nie rozumiem tej niechęci do złota, bo sama bardzo lubię (głównie jesienią albo latem). :) Bardzo ładny mani, wrzucam sobie w "inspiracje" ;)
OdpowiedzUsuńSą cudne, przyznaję - uwielbiam takie ozdoby! Złoto to trudny temat w moim przypadku, ale tym razem świetnie się z nim czuję :) Cieszę się, że mogę inspirować <3
UsuńBardzo ładne są te złote listeczki, przyjemny, głęboki kolor ma ten P2, świetnie stempluje.
OdpowiedzUsuńStempluje rewelacyjnie, nie ma się do czego przyczepić :-)
UsuńPieknie! Bardzo lubie zlote stempelki, mimo ze nie jest to "moj" kolor ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie! Dzięki za miłe słowo :-*
UsuńAles Ty sie napracowała piszac ten post:)),pazurki super i gratuluję podwójnej 18,ja jutro tez bede obchodzic identyczne święto
OdpowiedzUsuńNapracowałam się na maxa - taki tasiemiec wyszedł mi...wszystkiego dobrego z urodzinami :*
Usuńale piekne paznokcie! nie gadaj ze jestes stara bo jestes w wieku mojego meza :D wszystkiego najlepszego ;*
OdpowiedzUsuńHahaha, trochę już jestem ale głowa tego nie rejestruje jeszcze :-D
Usuńi tak trzymaj!
UsuńTaki mam plan ;-)
UsuńPrześliczne, i ten złoty p2 <3 Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :-*
UsuńŚliczne :) wszystkiego najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i...dziękuję ;-)
UsuńWszystkiego najlepszego! Nie wiesz , że teraz nie liczy się to ile ma się lat, a to na ile się czujemy ;) przynajmniej ja tak sobie wmawiam i od razu mi lepiej ;) Pazurki piękne!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam! Ja czuję się na mniej niż 30...zresztą ludzie często mylnie uważają że mam 28...to chyba nie jest jeszcze ze mną źle ;-)
Usuńbardzo ładne :D
OdpowiedzUsuńDzięki! ;-)
Usuń48 yr old Nuclear Power Engineer Danielle Candish, hailing from Cottam enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and Nordic skating. Took a trip to Ilulissat Icefjord and drives a Duesenberg SJ Roadster. to
OdpowiedzUsuń