Projekt u Malinowej - kwiatuszki (vintage)


Cześć! Jak mija niedziela? W Białymstoku deszczowo, burzowo i ogólnie rzecz biorąc sennie :) Ale w sumie każda niedziela jest senna...zawsze się czuję nieswojo bez dzikiej gonitwy dnia codziennego :P



Tym razem wrzucam posta bardzo szybko po OSTATNIM, a to dlatego, że koniecznie chciałam zdążyć ze zdobieniem na siódmy tydzień PROJEKTU U MALINOWEJ, w którym biorę udział ♥


Swoją drogą mam pytanie do organizatorki...bo wiem, że do mnie zagląda ;P czy w tym projekcie będą jakieś podsumowania? Bo w sumie nie widziałam ani jednego postu pokazującego prace uczestniczek projektu :(


Być może czegoś nie doczytałam, albo nie zrozumiałam... ale jeśli mogłabym uzyskać odpowiedź byłoby miło :) Pytanie wynika z tego, że do tej pory brałam udział w nieco inaczej zorganizowanych zabawach - nie mam żadnych "wątów" :*


Mam nadzieję, moja ciekawość zostanie zaspokojona :) Tymczasem wracam do pokazywanego Wam zdobienia. W tym tygodniu tematem przewodnim były "Kwiatuszki" - tak delikatnie nazwany tydzień zobowiązuje!


Nawet nie miałam wątpliwości, że w tym tygodniu pominę stemplowanie, które ostatnio strasznie mnie wciągnęło ;) Mam tyle pięknych naklejek wodnych, że czas najwyższy sięgnąć i po tę wdzięczną ozdobę :)


Wybrałam sobie różane naklejki w stylu vintage - jak to określiła moja siostra
decoupage'owe ♥ Jeśli o mnie chodzi, bardziej mi się kojarzą z jakąś tapetą w babcinym pokoju... a Wy jakie macie skojarzenia?


W związku z tym, że naklejki są w bardzo stonowanych kolorach, sięgnęłam też po spokojne kolorystycznie lakiery w różnych odcieniach nude - beż i jasny, pudrowy róż. Do tego wszystkiego dodałam krztę złota :)


Szczerze mówiąc myślałam, że mani będzie bardziej zgrane kolorystycznie...Jednak naklejki okazały się wpadać bardziej w pomarańczowe tony niż różowe, ale cóż :) Na początku byłam zła na siebie, ale mi przeszło.


Zrobiłam absolutny misz-masz na paznokciach, chociaż jasne odcienie nieco niwelują tę mieszaninę wzorów i kolorów :P Ale może po kolei... W zdobieniu użyłam dwóch lakierów marki WIBO...


Oba dostałam od mojej Kasi, która kiedyś kupiła mi hurtowo całą serię w Lidlu :D Należą do serii GO NUDE i okraszone są jedynie numerkami, bez nazw (lubię jak lakiery mają swoje własne nazwy...łatwiej zapamiętać).


Różowy cudak, który bardzo mi się podoba ma numer 41, natomiast ten beżowy to numer 33. Różowym pomalowałam kciuk i mały paznokieć, natomiast kawowym beżykiem całą resztę - pod naklejkami też.


W ramach urozmaicenia wymalowałam na paznokciach groszki - ot tak, bo miałam taki kaprys, a dawno nie gościły na moich pazurkach ;) Nie wiem, czy zauważyłyście, ale na kciuku mam o jedną kropkę za dużo...drgnęła mi ręka :D


Naklejki wodne, których tu użyłam, dostałam kiedyś w ramach współpracy (skończyły się produkty i zero odzewu...ani dziękuję ani pocałuj w d... - nienawidzę tego!) i pokazywałam je w TYM poście jakiś czas temu.


Użyłam też złotego lakieru CLAIRE'S dla zaznaczenia granicy negative space, a na deserek wrzuciłam małego, złotego ćwieka. Całość (oprócz negative prześwitu) zmatowiłam topem GOLDEN ROSE.


Całość w sumie mi się podoba, trochę w stylu retro - przykurzona, lekko mglista. Co myślicie o tych paznokciach? Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu - czekam niecierpliwie na Wasze opinie ♥


CZEGO UŻYŁAM:

- odżywki PIROLAM;
- lakierów WIBO z serii "go nude", numer 33 i 41;
- CLAIRE's gold chain;
- matowego topu GOLDEN ROSE;
- złotych ćwieków;
- naklejek wodnych v637;
- naklejek do frencza;
- cieniutkiego pędzelka;
- sondy;


CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŚREDNIO TRUDNE:

1. Nakładamy odżywkę - zdj. 1, następnie 3 warstwy koloru (na serdecznym zostawiamy "half moon"- zdj. 2;
2. Za pomocą sondy malujemy kropeczki - zdj.3;
3. Przy pomocy paseczka do frencza (inaczej nie umiem) malujemy złotą granicę negative space - zdj. 4 i 5;
4. Z arkusza naklejek wycinamy wybrane wzory i zanurzamy je na chwilę w wodzie - zdj. 6;
5. Delikatnie transferujemy naklejki na paznokcie - zdj. 7, osuszamy i czyścimy wszelkie niedoskonałości - zdj. 8;
6. Nakładamy matowy top i gotowe :)


Kilka dodatkowych zdjęć:











Dziękuję i do zobaczenia za jakiś czas ♥ 
- Eliza :*


Komentarze

  1. Kocham takie vintage klimaty w życiu ale Twoje pazurki absolutnie podbiły moje serducho ♥ Jestem oczarowana Twoim pomysłem i wykonaniem Elizko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Izunia :* Też lubię takie klimaty, chociaż na paznokciach goszczą rzadko :)

      Usuń
  2. Piękne są te pazurki! Taki fajny klimacik ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię oglądać u kogoś tego typu kwiatowe wzory, ale u siebie wolę coś wyrazistszego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja, raz na jakiś czas lubię coś delikatnego wrzucić na pazury ;)

      Usuń
  4. Zagladam, zagladam dosyc czesto ❤. Podsumowanie zrobię na koniec jak zbiore wszystkie prace dziewczyn. Mam malutkie dziecko i ciezko mi to ogarnac w kazdym tygodniu, a wpisy mam zaplanowane do listopada, bo pisze jak mam czas, albo jak karmie małą, tak jak teraz. :)
    Mani ze wszystkich podoba mi sie najbardziej. Lubie takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komplement i odpowiedź :) wiem jak to jest przy maluchu :)

      Usuń
  5. I like the vintage touch of this nail art. You made it look beautiful!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks - I also like such a climate on my nails...a bit sentimental :)

      Usuń
  6. Prześliczne ❤ Super zgrałaś kolorki :) Faktycznie vintage - tapetka ❤
    Fajnie, że spytałaś o projekt, bo też się zastanawiałam... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana :* no ja tak mam, że prędzej czy później będę chciała rozwiać swoje wątpliwości :)

      Usuń
  7. No widzisz - mówiłam, że zdążysz :) I to jeszcze z takim, ładnym mani! Wzór naklejek trochę mi się kojarzy z chustami jakie noszą niektóre babcie na głowach :)
    Też zastanawiałam się czy Malinowa będzie robiła podsumowania itp (przyzwyczaiłaś mnie do swoich podsumowań i głosowań) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdążyłam ;) i wygląda na to, że znowu na ostatnią chwilę będę robiła kolejne - ostatni tydzień wakacji dla nauczyciela to sajgon ;) wzór faktycznie taki babciny... A ja w głowie mam już projekt, zobaczymy jak się ogarnę!

      Usuń
  8. To co mi przychodzi do głowy to - pełne klasy ;) Faktycznie takie vintage, kojarzą mi się z takimi starymi książkami z zasuszonymi kwiatami między stronami. Śliczne <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzeczywiście trochę decoupage'owe te różyczki, ale ja lubię dacou bardzo lubię i uprawiam ;) Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tata piękne rzeczy robi jeśli chodzi o decoupage :) a pazurki mogą się tak kojarzyć..i kolorystyka i wzory podchodzą pod to :) Dzięki!

      Usuń

Prześlij komentarz