Hej, hej! Jak się miewacie? U mnie sytuacja się stopniowo normuje... mam na myśli pracę oczywiście. Powoli zaczynam ogarniać pracę z maluchami i wdrażam się w rytm pracy szkoły :)
Za to jeśli chodzi o moją alergię skórną, to do opanowania sytuacji jest mi jeszcze bardzo daleko. Krótko mówiąc: dramat. Swędzi, boli, pęka,,,co tylko chcecie....a wszystko dzieje się na fotografowanej dłoni.
Przez to wszystko nie mam ochoty na malowanie pazurów - i tak to ładnie nie wygląda :( do zdjęć szykuję dłoń przez całą noc (maść propolisowa + opatrunek), zdjęcia robię rano a później chowam alergię podczas obróbki fotek.
Mam dość...nawet przyszło mi do głowy odwiedzenie jakiejś naszej podlaskiej "szeptuchy" - taka jestem zdesperowana...Ale dosyć już biadolenia, bo zanudzę Was na śmierć przecież :) Czas na przyjemniejsze kwestie.
Prezentowane dzisiaj zdobienie nosiłam w ubiegłym tygodniu i wykorzystałam w nim zaledwie kilka rzeczy, ale większość nowych ;) Zacznę jak zwykle od lakieru...kupiłam go na jednej z blogowych wyprzedaży...
Trochę się wahałam przed kupnem, ale ostatecznie postanowiłam dać szansę marce MORGAN TAYLOR - moje pierwsze z nią spotkanie nie należało do najszczęśliwszych i na długo obraziłam się na markę.
Na szczęście tym razem obyło się bez rozczarowań. Lakier o tajemniczej nazwie "royal applique" sprawował się bardzo przyzwoicie, krycie nie najgorsze, schnięcie też...Na trwałość też nie mogę narzekać.
Pazurki nosiłam około 5 dni i nie było żadnego odprysku, jedynie wytarte końcówki. Na stopach noszę już ponad 2 tygodnie i nie dzieje się zupełnie nic, mimo tego, że chodzę już w krytych butach.
Na zdjęciach niemal zupełnie tego nie widać, ale emalia ma kolor ciemnofioletowy (no właśnie...to nie jest mani w kolorze czarnym). Kolor był widoczny jedynie gdzieś z boku paznokcia, lub w bardzo jasnym świetle.
Do tak ciemnego lakieru mogłam dodać jedynie jasne i błyszczące ozdóbki...Zdecydowałam się na transparentne cyrkonie, które chyba sobie kiedyś wybrałam jakoś produkt do zrecenzowania z BPS, ale nie jestem pewna :P
Poprzyklejałam je na klej do ozdób, ale też układałam na mokry lakier (na nieakcentowanych paznokciach) . Fajnie się mieniły i połyskiwały tym bardziej, że w ubiegłym tygodniu było dużo słońca :)
Cyrkonie poukładałam na wzorze z naklejek wodnych :) Tak mi się jakoś ładnie wpasowały... Naklejki wygrałam u Snaily w rozdaniu (nawet sobie nie wyobrażacie jaką wielką pakę wszystkiego wygrałam!).
Nie mam pojęcia skąd pochodzą, ale wiem, że są oznaczone symbolem y-016a :) Może któraś z Was gdzieś je widziała i mi podpowie :) Naklejki są w kolorze srebrnym, a motywem jest jakiś koralikowy wisiorek :)
Pazurki nawet mi się podobały, chociaż przyznam się bez bicia, że początkowo spora ilość ozdób nieco kłuła mnie w oczy, ale z każdym dniem przyzwyczajałam się do tego bogactwa i na koniec podobały się niemalże na maxa :P
CZEGO UŻYŁAM:
- odżywki PIROLAM;
- MORGAN TAYLOR royal applique;
- SECHE VITE;
- cyrkonie z BPS;
- naklejki wodne;
CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŁATWE:
1. Nakładamy odżywkę - zdj. 1, następnie 2 warstwy lakieru - zdj.2;
2. Na jeszcze mokry lakier układamy cyrkonie (na nieakcentowanych paznokciach) - zdj. 3;
3. Z arkusza naklejek wycinamy wybrane wzorki, zdejmujemy wierzchnią folię i wkładamy na chwilę do wody - zdj. 4;
4. Transferujemy kalkomanię na paznokcie i klejem przyklejamy ozdóbki na naklejkach - zdj. 5;
5. Czyścimy niedociągnięcia, nakładamy top i już :)
Garść dodatkowych fotek:
Dzięki za uwagę i do następnego posta!
- Eliza ♥
Naprawdę wydawal sie byc czarnym a tutaj taka skucha :P. Ja lubie taka ilosc blyskotek :)
OdpowiedzUsuńA tu taka zmyłka... ;) wszyscy myśleli, że to czarny lakier :)
UsuńAlez pięknie to wygląda, elegancja pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko :* ♥
UsuńPrześliczne zdobienie!
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńŚliczne mani :D Świetnie wpasowałaś cyrkonie w naklejki <3
OdpowiedzUsuńJa też się nabrałam na kolor lakieru ;) Ale na fotce z tym, czego użyłaś przebłyskuje jego barwa :) Ja bardzo lubię lakiery MT, mam tylko dwa ale zdecydowanie muszę tą kolekcję powiększyć :)
A naklejeczki są do kupienia tu: http://allegro.pl/naklejki-wodne-metaliczne-zlote-srebre-zloto-i6123576425.html
Kiedyś zamawiałam je na kilogramy :p
Cyrkonie aż się prosiły o wklejenie w te naklejki :) Dzięki za namiary...ja ostatnio w ogóle mało kupuję :P ale boję się rozkręcić, bo umiaru nie mam w tej kwestii...
UsuńDlatego ja Ali z daleka omijam :p
Usuńno ja też....ale mąż do Chin jedzie za miesiąc...już mu wyliczyłam miliony rzeczy do kupienia :D
UsuńFaktycznie jak czarny :) Całość przyjemna, bogata, ale do zniesienia ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŁadnie to wygląda :) na alergię polecam dermatologa i maść ze sterydami, po jednym posmarowaniu przynosi dużą ulgę :) znam z autopsji :)
OdpowiedzUsuńMaść ze sterydem nie działa...
UsuńZdobienie przepiękne, mnie skojarzyło się z sylwestrem ;) fakt, dużo ozdób, ale pięknie się komponują z naklejkami (myślałam, że to stempelki ;)
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo współczuję ci tego uczulenia. Jeśli mogę coś polecić, to mnie na paskudne egzemy pomogła dopiero maść przepisana przez alergologa i to chyba dopiero druga lub trzecia, jaką stosowałam - Protopic, jeśli nie próbowałaś to polecam ;)
W sumie sylwester niedługo ;) Ja próbowałam już wszystkiego... Może pojawiło się jakieś nowe cudo, które pomoże na moje boleści... Mam.juz serdecznie dosyć ;(
UsuńLakier wygląda jak czarny, piękny ... całe mani piękne. Za Boga bym nie wpadła, że to naklejka i że na naklejkę dałaś cyrkonie. Tak sobie pomyślałam, ileż Ty musisz mieć cierpliwości żeby taki wzór ułożyć ... a tu proszę taka niespodzianka. A Piotr chyba z tych Chin wróci z nadbagażem )
OdpowiedzUsuńDzięki Viola :* co do nadbagażu to okazało się, że tam na osobę jest 2x23 kg plus 8 podręcznego ;) damy radę! ;)
UsuńAle fajny pomysł na zmiksowanie naklejek i cyrkonii! Ślicznie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu :* a pomysł wydał mi się oczywisty... Chciałam szybko zrobić jakieś pazurki ;)
UsuńŁał, przepiękne. :D I super jest ten czarny fiolet. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! No właśnie...czarny fiolet to dobre określenie :)
UsuńBardzo ciekawie prezentuje się to zdobienie ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Dobrze się je nosiło - no i nic nie odpadło :)
Usuńale eleganckie
OdpowiedzUsuńTo niechcący :)
UsuńSuper wyszło, nie domyśliłabym się po zdjęciach, że użyłaś naklejek ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, prawie każdy się nabrał ;)
Usuń