Shine bright like a diamond...


Hej! Do czego to doszło, żeby w weekend nie mieć czasu na napisanie posta? Nadrabianie zaległości w obowiązkach domowych zajmuje całkiem dużo czasu :) I tak nadszedł niedzielny wieczór a posta brak...



Przyznam się po cichutku, że piszę go na raty...co chwilę trzeba coś zrobić, albo synuś potrzebuje maminej asysty :) W związku z tymi wszystkimi okolicznościami dzisiejszy post będzie raczej krótki, mam nadzieję, że chociaż składnie napisany :P


Zdobienie, które Wam dzisiaj pokazuję zrobiłam dosyć dawno temu - dokładnej daty nie pamiętam, ale wiem, że mąż był wtedy w 3-tygodniowej delegacji więc musiała to być druga połowa listopada...


Są to pazurki, które dostarczyły mi mnóstwo wrażeń kiedy je robiłam (czytaj - wkurzyły mnie do granic możliwości)...szczerze mówiąc nawet nie chciałam ich fotografować, ale postanowiłam dać im szansę.


Nie wiem ile razy je zmywałam, na pewno przynajmniej 5. Byłam zmęczona i zła...a po raz pierwszy używałam folii transferowej do stempli i nie odpuszczałam - sfrustrowana na maxa próbowałam osiągnąć zadowalający efekt...


W końcu mniej więcej się udało, ale byłam ekstremalnie wściekła na to mani - skórki wysuszone na wiór przez kilkukrotne zmywanie (zmywałam tylko stemplowany paznokieć), a folia nie odbiła się tak dobrze jakbym sobie tego życzyła :P


Ale na fotkach jakoś to się prezentuje, a i na żywo chyba też było nieźle bo zebrałam kilka komplementów od koleżanek :) Niemniej jednak musiałam zarzucić chociaż małego focha i nie publikowałam długo tego mani.


Głównym kolorkiem w tym mani jest piękny metaliczny granat marki SOPHIN. Lakier ten dostałam jeszcze za czasów współpracy z marką, a jest to numerek 366 "mysterious midnight". Piękny, prawda? ♥


Kolejnym lakierem, którego użyłam (srebrny) to śliczna ZILA, którą zrecenzuję niebawem chociaż miałam to zrobić właśnie przy tym mani....Niestety w tej złości zapomniałam jej sfotografować :/ Brawo ja! 


Jak już wspominałam, tym razem stemplowałam używając folii transferowej - niezbędny do tego jest lakier do stemplowania folią (podobno do pyłków też się nadaje!). Tutaj to MOYRA FP.02


Nie powiem, trochę mi zajęło ogarnięcie jak to wszystko działa...Pewnie się już domyśliłyście, że wzorki pochodzą z uroczej płytki B. LOVES PLATES B.00 rainbows & unicorns :) Używałam jej już wcześniej, ale akurat nie mam fotek...


CZEGO UŻYŁAM:

- odżywki PIROLAM ;
- SOPHIN 366 mysterious midnight;
- SECHE VITE
- MOYRA lakier do stemplowania folią;
- B. LOVES PLATES b.00 rainbows & unicorns;
- srebrna folia transferowa;


Kilka dodatkowych fotek:




Dzięki za uwagę! Do zobaczenia niebawem :)
- Eliza :*

Komentarze

  1. Całe mani wygląda bardzo ładnie; ja za folię w ogóle się nie biorę bo to nie na moje nerwy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) no trzeba mieć trochę cierpliwości do folii, przynajmniej za pierwszym razem ;) później już jakoś idzie ;)

      Usuń
  2. No ale ładnie wyszło, o co kaman :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszło względnie, zwłaszcza na zdjęciach ,co mnie bardzo zdziwiło :P

      Usuń
  3. 5 razy? Ja to bym chyba rzuciła przy trzeciej nieudanej próbie 😊 Efekt końcowy jest super! Muszę kiedyś wystemplować diamenty💎💎💎

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam zmotywowana, bo miałam jechać po syna do Krk i nie brałam lakierów... Musiałam zrobić pazury i już ;) diamenciki stemplowalam kolejny raz, ale wcześniej nie zrobiłam fotek. ..

      Usuń
  4. Sophinek śliczny a mani super! Bardzo fajnie skomponowałas kolorystycznie, a za stemplowanie folia podziwiam :) Ja się jeszcze nie nauczyłam :p Tylko z pylkami mi to wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana :) jakoś trudno mi uwierzyć, że czegoś nie umiesz zrobić z pazurkami... Umiesz przecież WSZYSTKO !!! I to jaaak... 💖

      Usuń
  5. Kazda kobieta kocha diamenty :D

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny jest ten niebieski lakier! ♥ całość bardzo fajnie się ze sobą komponuje :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz