Hej, hej! W końcu wzięłam lapka na kolana i do Was piszę :) Te tropikalne upały nie sprzyjają trzymaniu ciepłego komputera blisko siebie...w ogóle nie sprzyjają czemukolwiek - najchętniej cały dzień siedziałabym w wannie z zimną wodą :P
No a skoro tropiki, to i paznokcie muszą być odpowiednie, prawda? Dziś prezentuję Wam zdobienie, które zrobiłam na początku czerwca - wtedy też było upiornie gorąco, tylko trzeba było do pracy chodzić :P Teraz wychodzę tylko z psem...
W folderze zapisałam sobie te paznokcie jako neonowe eukaliptusy.... 😝 nie wiem dlaczego eukaliptusy - dopiero teraz sprawdziłam jak wyglądają kwiaty tej rośliny, bo nigdy wcześniej ich nie widziałam...najwyraźniej temperatura ma wpływ na procesy myślowe :)
Tak czy siak kwiaty na paznokciach są... jednak hibiskusy - jak na tropiki przystało :) Oczywiście w czasie powstawania mani w głowie miałam świetnie wyglądający wzór, po zrobieniu okazało się, że mogłam go trochę inaczej skomponować.
Ale chyba nie wyszło najgorzej. Nosiło się dobrze, a to najważniejsze. No i moje ukochane niebieskości dominowały :) uwielbiam pazury w tym kolorze i właśnie zasadzam się na kolejne zdobienie w tych barwach ♥
Pierwotnie miałam odbić wzór na niebiesko i pokolorować go neonowym żółciakiem...jak widać zrobiłam inaczej...czy dobrze sama nie wiem, ale kwiaty same w sobie odbiły się pięknie - lubię motyw hibiskusa, kojarzy się z wakacjami :)
Być może już się domyśliłyście, że stemple pochodzą z wakacyjnej płytki B. LOVES PLATES b.11 summer paradise - pełnej fantastycznych, wakacyjnych motywów ♥ Są tu muszelki, rozgwiazdy, zamki z piasku, flamingi i wiele innych letnich cudowności.
Sam wzór odbiłam neonowym, wściekle różowym lakierem COLOUR ALIKE & B. LOVES PLATES b. a fuchsia flash - pięknie odbija na bieli, niestety żółty nieco go przyćmił, a szkoda...byłoby bardziej neonowo :)
Wokół stempli zrobiłam niebieskie kropki, bo jakoś mi nie grało to wszystko...Kropki są w kolorze pozostałych paznokci - moim najulubieńszym z ulubionych niebieściakiem - SALLY HANSEN xtreme wear 420 pacific blue (stara formuła).
Same stemple pokolorowałam pięknym żółciakiem MODELS OWN - luis lemon. Fantastyczny lakier, ale tylko i wyłącznie na białym podkładzie...sam tworzy kolor żółtawego gluta...mało apetyczny jak się pewnie domyślacie :)
Nadal nie do końca mi się wszystko podobało jako całość, dlatego dorzuciłam żółte, neonowe ćwieczki na niektóre paznokcie - dopiero wtedy byłam w miarę zadowolona z efektu...Jak zwykle w głowie wszystko wyglądało o niebo lepiej :P
Mam nadzieję, że podoba Wam się ta neonowa wariacja na temat neonowych paznokci z hibiskusem w tle...zdjęcia robione jeszcze aparatem...zupełnie inna jakość :) Ale zbieram na nowy aparat...w końcu go sobie kupię i będę mogła robić zdjęcia jakie chcę :P
Jeszcze kilka fotek luzem...:
Dziś tyle, dzięki za uwagę i do następnego posta!
Buziam, Eliza ♥
Byłam przekonana, że to naklejka wodna, a to sama takie cuda stworzyłaś :D pięknie wyszło
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńŚwietnie to wszystko zgrałaś! Bardzo podoba mi się cała kompozycja. A przy tych upałach, to najlepiej cały dzień spędzić w galeriach handlowych - tam przynajmniej jest klimatyzacja :D
OdpowiedzUsuńwiesz, że dzisiaj podobnie pomyślałam...że w taki upał to tylko do galerii :)
UsuńFantastyczne letnie zdobienie :D Pasuje do tropikalnego klimatu panującego na około :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę - na paznokciach i za oknem żar tropików 🍹
UsuńŚlicznie wyszło! Bardzo wakacyjnie 😎🌞
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Temperatura ma ogromny wpływ na procesy myślowe :p
Dzięki Kochana 😘
UsuńEukaliptus, hibiskus - przecież to takie podobne słowa ;) Grunt, że wyszło wakacyjnie i tropikalnie ;D
OdpowiedzUsuńPrawda? 😊
UsuńThank you ;*
OdpowiedzUsuń