Pierzaste wspomnienie wakacji :)


Hej! Znowu mnie chwilkę nie było, tak to jest jak nagle człowiek musi przestawić się na tryb pracy...ostatni tydzień był mega intensywny - działo się zdecydowanie zbyt wiele i to we wszystkich obszarach mojego życia...



Najważniejsze, że ten czas mam już za sobą. No i muszę się pochwalić, że było też miłe wydarzenie - w końcu odebraliśmy klucze do naszego domu :) Za tydzień zaczynamy etap - wykończenia (w dwóch wymiarach - my wykańczamy dom, a dom nas!).


Skoro już ponarzekałam i się pochwaliłam, mogę przejść do sedna sprawy, czyli zdobienia :) To, które pokazuję Wam dzisiaj, powstało na początku sierpnia podczas mojego pobytu w Krakowie. Zdjęcia robione telefonem, więc wybaczcie...


Mam jeszcze kilka zdobień udokumentowanych telefonem, więc będą się tu pojawiały jeszcze przez chwilkę :) To, miało wyglądać trochę delikatniej niż wyszło - byłam odrobinę rozczarowana, ale doszłam do wniosku, że ujdzie w tłumie :)


Nie jest to nic skomplikowanego, ale pazurki na żywo prezentowały się naprawdę nie najgorzej - holograficzna czerwień plus stemplowanie metalicznym, czerwonym pyłkiem dało mało delikatny (to chyba zły dobór wzoru), ale fajny efekt.


Czerwony holoś to przepiękny NCLA, który miałam okazję wygrać w ubiegłym roku w jednym z blogowych rozdań. Myślę, że nie muszę nikomu przedstawiać marki - rewelacyjna emalia, przecudowny holo-błysk. Efekt w słońcu dosłownie powala ♥


Dwie warstwy zapewniły pełne krycie i głębię koloru. Malowało się tak dobrze, że nie musiałam nawet poprawiać niczego przy skórkach. Mam kilka lakierów tej marki i wszystkie absolutnie uwielbiam...gdyby nie cena miałabym ich mnóstwo :P


Bardzo żałuję, że zdjęcia (zwłaszcza te robione starym telefonem...) nie oddają urody emalii - kto ma ten wie, kto nie ma ten musi uwierzyć na słowo! Coś pięknego! ♥ Do tego zdobienia koniecznie chciałam użyć metalicznego pyłku do stempli...


Wyobrażałam sobie, że powstanie zwiewny, pierzasty wzór...Chyba wybrałam nie te piórka, chociaż te też są ładne...Wydaje mi się, że na płytce były lepsze opcje wyboru, ale co zrobić - skoro wystemplowałam to już zostało :)


Wzór pochodzi z płytki B. LOVES PLATES B.08 feather fever - bardzo sympatycznej płytki naszej rodzimej marki. Używałam jej wielokrotnie, wychwalałam za każdym razem, więc dzisiaj pozwolę sobie darować :) Krótko tylko powiem, że stemplowanie to sama przyjemność :)


Stemple zrobiłam specjalnym lakiero-klejem do stemplowania folią lub pyłkiem (MOYRA) . Tym razem kolor czarny. Moje wcześniejsze doświadczenia nauczyły mnie, że do stemplowania folią biały lakier jest OK, ale pyłki wyglądają na nim marnie :P


Czarne tło to zupełnie inna bajka - pyłek pokazał całą swoją urodę. Pięknie metaliczny połysk wyglądał super! Muszę pokombinować z innymi kolorkami...no i może znowu z folią (chociaż nie mogę trafić na dobry top, który nie zniszczy foliowego efektu).


Jeśli znacie taki top, to bardzo proszę o podpowiedź - stemplowanie folią wygląda bajecznie! Zwłaszcza w zbliżającym się zimowo-karnawałowym sezonie :P Czekam na Wasze wskazówki...mam nadzieję, że jakieś dostanę ;)


CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŁATWE:

1. Nakładamy odżywkę - zdj. 1, następnie po 2 warstwy koloru (biel to ZILA 119 white) - zdj. 2;
2. Zabezpieczamy skórki płynnym lateksem (u mnie BPS) i stemplujemy lakiero-klejem - zdj. 3;
3. Zaraz po wystemplowaniu wcieramy we wzór czerwony pyłek - zdj. 4;
4. Czyścimy niedoskonałości, nakładamy top i gotowe :)


Kilka dodatkowych ujęć:






Dziękuję za uwagę 
- Eliza ♥

Komentarze

  1. Bardzo mi się podoba całe zestawienie kolorów i tego zdobienia, super 😍💖

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie się bardzo podoba, zwłaszcza metaliczny efekt piórek ;) jeśli chodzi o top, to nie wiem jak będzie działał z folią, ale mam wodny top BPS, z przeznaczeniem do stempli, nie rozmazuje wzoru, nie gasi holo, więc prawdopodobnie z folią też sobie poradzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przy najbliższej okazji muszę go wypróbować 😊

      Usuń
  3. Top z Moyra do pyłków i folii transferowych. Nie ma siły żeby coś sie zepsuło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz....nie dopatrzyłam się tego u nich 😉 Dzięki Kochanie 😘

      Usuń

Prześlij komentarz