Kapka biżuterii nie zaszkodzi - BPS nail rhinestones


Cześć Gwiazdeczki :) U mnie właśnie kończy się okres laby, jutro czas wrócić do pracy 😒 Ostatni tydzień siedziałam w domu na L4 i powiem Wam, że już potrzebowałam tej odrobiny wolnego po dwóch miesiącach w szkole 😆


Z całego tygodnia wyleżałam się w sumie jeden dzień, ale pod koniec już miałam serdecznie dość - byłam ekstremalnie znudzona, obrzydły mi seriale, gry, fejsbuki i przede wszystkim moja własna kanapa i ulubiony na niej kącik...


Każdy kolejny dzień spędziłam bardziej aktywnie - krzątając się po mieszkaniu, gotując, piorąc, sprzątając...klasyczna matka Polka! Ale przynajmniej nie miałam poczucia straconego czasu...no i zregenerowałam się nieco mimo wszystko 😏


Jako że miałam więcej czasu, przysiadłam też do mojego bloga, a dokładniej rzecz biorąc do zdjęć przygotowanych do publikacji - lepsze, gorsze, nieistotne...najważniejsze że znalazłam tych folderów strasznie dużo...w tym recenzje produktów, które dostałam jakoś w maju....


Jednym z takich produktów jest pudełeczko ozdóbek do paznokci...tak, właśnie dzisiaj chciałabym Wam je zaprezentować. Czas najwyższy! Samo zdobionko, mimo że biżuteryjne, jest bardzo skromne, ale przyznam że mi się podobało.


Przedmiotem dzisiejszej recenzji są ozdoby 3d, które otrzymałam w ramach współpracy z  BORN PRETTY STORE. Tak naprawdę jest to zestaw różnych ozdób, zamknięty w niewielkim, zakręcanym pudełeczku.


Mamy tu małe, okrągłe cyrkonie, duże cyrkonie w kształcie kropli, trochę złotego buliony, złote półksiężyce, łuki i dość sporych rozmiarów "ramki" w kształcie wyżej wspomnianych kropli. Do wyboru 4 wersje kolorystyczne...


Można się zdecydować na fiolet,kolor szampana, przezroczyste lub mieniące się różnymi kolorami kryształki. Jak widzicie ja sięgnęłam po wersję fioletową. Ozdoby możecie znaleźć TUTAJ w cenie $2,29 za opakowanie.


Przyznam szczerze, że wybierając te ozdóbki miałam nadzieję, że będę mogła użyć każdej z nich...niestety okazało się, że mam zbyt małą płytkę paznokcia na większość z nich...gdybym robiła paznokcie żelowe czy akryle, pewnie można by było to ładnie pozatapiać...


Niestety używam wyłącznie tradycyjnych lakierów, a jak wiecie na nich duże ozdoby są trudne w obsłudze i najnormalniej w świecie odpadają. Właśnie dlatego musiałam wykorzystać jedynie te najmniejsze ozdoby z pudełka.


Kombinowałam we wszystkie strony i wyszło mi, że najsensowniej będzie ułożyć cyrkonie u podstawy paznokcia. Wyszło skromnie, ale dosyć ładnie - tak mi się wydaje! Tłem dla cyrkonii został piękny lakier marki SOPHIN nr 354.


Pozostałe pazurki pomalowałam lakierem marki ZILA (nr 107) , która swoją drogą jakoś niepostrzeżenie zniknęła z sieci...było i nagle słuch o niej zaginął...trochę szkoda, bo mieli naprawdę ładne emalie - mam kilka z nich 😊


CZEGO UŻYŁAM:

- odżywki;
- ZILA nr 107;
- SOPHIN nr 354;
- SECHE VITE;
- cyrkonii z BORN PRETTY STORE;
- kleju do ozdób i paznokci;


Kilka dodatkowych ujęć:




Dziękuję za uwagę :)
- Eliza ♥


Komentarze

  1. Zawartość słoiczka wygląda niesamowicie! Daje ogrom możliwości :)
    Podoba mi się Twoje zdobienie - jest proste samo w sobie i eleganckie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję! Ozdoby są naprawdę piękne,szkoda że nie będę mogła ich użyć. 😒

      Usuń
  2. Błyskotki nigdy nie zaszkodzą 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Może i skromnie, ale bardzo elegancko! Też żałuję, że Zila zniknęła z rynku, bo lakiery są dobrej jakości :) Ps. Też jak jestem na L4, to zazwyczaj całe mieszkanie mam posprzątane, dania ugotowane a pranie poprasowane :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊 tak, dokładnie tak jak mówisz - mieszkanko dopieszczone, rodzinka też 😄

      Usuń
  4. Trochę ozdóbek nigdy nie zaszkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz