Klasyczny mix


Cześć! Kolejny tydzień mam wrażenie zaledwie mignął w kalendarzu...do świąt został tylko miesiąc 😦 Pewnie ani się obejrzymy a na naszych paznokciach będą pojawiały się śnieżynki, mikołaje, choinki i inne motywy zimowo-świąteczne 😊


Ale zanim to nastąpi, można sobie pofolgować z różnymi motywami...ja dzisiaj pokażę Wam bardzo klasyczne zestawienie kolorów w zdawałoby się z lekka jesiennym wydźwiękiem, jednak z tego co widzę fotka została zrobiona 17 czerwca (!!!)


Jak widzicie zdobienie musiało trochę poczekać na publikację...nawet nie wiem dlaczego tak długo. Po prostu tak wyszło i już 😋 Fotki robiłam jeszcze moim starym aparatem (kurde lubiłam go bardzo!) zanim gad się zepsuł.


Nie pamiętam już co mnie podkusiło do takiego z lekka mrocznego zdobienia w czasie słonecznego lata (czerwiec  był przecież przepiękny), ale tak to już czasem bywa, że latem łażą za mną "zimowe paznokcie" a zimą na odwrót. Pewnie każda z nas tak ma.


Z tego co kojarzę i na co wskazują zdjęcia, szykowałam się do recenzji czerwonego, metalicznego pyłku 😏 recenzji nie będzie, ale zdobienie zostało... Prawdopodobnie to właśnie pyłek zainspirował mnie do całej kompozycji...


...  często tak jest, że najpierw wybieram produkt, później myślę z czym go połączyć 😊 Tym razem trzymałam się kolorystyki głównego bohatera - dobrałam bordowe ćwieczki i piękny lakier do stempli. Róże pasowały do tego idealnie ♥


Bazą pod calusieńkie zdobienie był czarny lakier marki SOPHIN (numerek 2). Pyłki najlepiej wyglądają na czerni, prawda? Tu trochę mi wylazł kolor spod pyłku, ale chyba niespecjalnie mi to przeszkadzało...nie zawsze musi być idealnie 😏


Na jeszcze lekko wilgotny lakier aplikowałam wspomniany pyłek (nie będę podawała marki, jeśli pozwolicie) - jest ich pełno na rynku....co prawda są raczej dedykowane hybrydom i innym tego typu lakierom, ale jak się odpowiednio podejdzie do sprawy na zwykłe lakiery też się da!


Trzeba tylko uwagi i delikatności 😜 Ja dopiero na zdjęciach zauważyłam pewne niedoskonałości w mojej czerwonej "tafli"... Aparat zawsze wyłapie defekty, nawet jeśli na żywo wydaje się, że wszystko jest ok. Nie zawsze lubię takie niespodzianki.


Różany wzór pochodzi z naszej rodzimej, kwiatowej płytki marki B. LOVES PLATESB.02 flower power. Lubię ten motyw, jest taki elegancki...i trochę tapetowy. Jedno wiem na pewno, zwracał uwagę koleżanek 😁 A stemplowałam pięknym lakierem CA & BLP B. a red wine.


Na środkowym palcu wrzuciłam dwa, czerwone ćwieki (holograficzne!). Całość bardzo mi się podobała, a mani nosiło mi się wybornie. Lubicie takie klasyczne pazurki? Mam nadzieję, że tak 😘 Oczywiście czekam na Wasze komentarze ♥


CZEGO UŻYŁAM (szczegóły):

- podkładu ORLY;
- SOPHIN nr 2;
- CA & BLP blp21 B. a red wine;
- SECHE VITE;
- płytka B. LOVES PLATES b.02 flower power;
- lateksu do ochrony skórek;
- metalicznego pyłku;
- holograficznych, czerwonych ćwieków;
- stempla "clear jelly" z B. LOVES PLATES;


CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŚREDNIO TRUDNE:

1. Nakładamy podkład - zdj. 1, następnie 2 warstwy lakieru - zdj.2;
2. W jeszcze wilgotny lakier wcieramy (bardzo delikatnie!) pyłek - zdj. 3;
3. Również na wilgotny lakier nakładamy ćwieki i lekko dociskamy, żeby się dobrze trzymały - zdj 4;
4. Zabezpieczamy skórki płynnym lateksem - zdj. 5;
5. Stemplujemy paznokcie - zdj. 6;
6. Czyścimy niedoskonałości, nakładamy top i gotowe!


Kilka dodatkowych zdjęć:










Dzięki za uwagę - Eliza ♥

Komentarze

  1. Podobają mi się te ćwieki :) Dopełniają całości. Tapetowy wzór róży też jest w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ćwieczki mam od wielu lat i tylko czasem znajduję dla nich zastosowanie - tutaj odnalazły się doskonale :P

      Usuń
    2. Ja jakoś rzadko umiem je dodać do zdobienia ;) ale u innych lubię popatrzeć

      Usuń
    3. Uwielbiam ćwieczki, to dosyć trwała ozdoba - przynajmniej u mnie :)

      Usuń
  2. Metaliczne czerwone róże na czarnym tle to jest to! Wyglądają przepięknie !

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie ten wzór to mój pewniak na wszelkie imprezy i wyjścia, kiedy wypada zrobić eleganckie paznokcie, a nie do końca wiadomo co namalować, miałam je na swojej studniówce i wielu innych imprezach ;) myślałam, że stemplowałaś pyłkiem, tak pięknie i wyraźnie wygląda na czerni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, pewniak jak mało który :) Stemplowałam jednym z metalicznych lakierów - i fakt, na czerni wygląda obłędnie :)

      Usuń

Prześlij komentarz