Niebieskości - z tęsknoty za dłuższymi pazurami


 Hej! Jak się macie w ten trudny czas? U nas na razie względny spokój, chociaż wkoło coraz więcej zarażonych osób. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, czy się bać, czy przyjąć stan rzeczy za taki jaki jest ... moje nastawienie zmienia się w zależności od dnia...


Ale w ramach "niemyślenia" o tym wszystkim co się dzieje, wyszukuję sobie różne zajęcia...od sprzątania poczynając, przez wymyślne kucharzenie (spodnie coraz ciaśniejsze 😂), po malowanie paznokci i szykowanie zdjęć do nowego posta - każdy radzi sobie jak potrafi, prawda? 😉


I pomimo tego, że pazury znowu maluję naprawdę regularnie, to dzisiaj chciałam Wam pokazać zdobienie, które zrobiłam na początku ubiegłego roku - w erze przedcovidowej,a nawet jeszcze przed ciążą. Zupełnie nie wiem jak to się stało, że nie opublikowałam wcześniej tych pazurków...


Są banalnie proste, ale mi się podobają...i to z kilku względów 😁 Po pierwsze są niebieskie, a jak wiecie ja kocham wszelkiej maści niebieskości na paznokciach (w ogóle lubię kolor niebieski...). Po drugie podoba mi się jak to wszystko razem wygląda, a po trzecie...


...po trzecie, to już nie pamiętam kiedy miałam tak długie paznokcie...😓 Teraz milimetrowa długość już mnie cieszy - o dłuższych mogę tylko pomarzyć. Wszystko się kruszy i rozłazi, żadne odżywki, olejki nie pomagają...I'm in despair normalnie...No, ale nadal pozostaję przy naturalnych. Nawet krótkich 😒


To co Wam dzisiaj pokazuję jest z serii tych zdobień, które nie wymagały żadnego wysiłku i specjalnych umiejętności (ostatnio u mnie same takie swoją drogą...). Użyłam dwóch lakierów standardowych i srebrnego linera marki WIBO. Tłem pod zdobienia został jaśniutki ślicznotek od GOLDEN ROSE.

Jest to emalia z serii ICE CHIC okraszona numerkiem 124. Z tego co pamiętam malowało się nim bardzo dobrze, a że pięknie wygląda, to mam nadzieję widać na zamieszczonych w tym poście zdjęciach 😏 Coś czuję, że niebawem znowu wyląduje na moich paznokciach...bo trochę o nim zapomniałam!


Drugim bohaterem jest przepiękny, wspaniale połyskujący granat marki MAGA - 17z księżycowa pora. Też już o nim zapomniałam, a użyłam tylko raz - wygląda na to, że mam stanowczo zbyt dużo lakierów do paznokci skoro umykają mi takie egzemplarze. Trzeba zrobić natychmiastowy przegląd - jeszcze w tym roku! 😂


Stemplowałam cudownym lakierem w kolorze indygo firmy MOYRA z tego co widzę na niepublikowanym zdjęciu , jest to numer 05 (albo 06 - nie jestem pewna). Te mealie wymiatają, jeśli chodzi o stemplowanie, więc nie będę się o nich rozpisywać - na pewno znacie 😏


Wzór pochodzi z płytki BORN PRETTY STORE L003 SPRING GARDEN, którą pokazywałam Wam już jakiś czas temu TUTAJ. Całość bardzo mi się podobała i nadal podoba, mam nadzieję, że Wam również. Dzisiaj kończę, do nastepnego! Uważajcie na siebie

- Eliza♥


Komentarze

  1. Też już nie wiem co myśleć o tej pandemii, zwłaszcza że ja i moi rodzice właśnie przechodzimy covid, prawdopodobnie mama zaraziła się w pracy (pielęgniarka). biorąc pod uwagę, że pierwsze objawy wystąpiły w środę, test miała już w czwartek (magia bycia z personelu medycznego, szary kowalski z tydzień czeka ze skierowaniem na test), do tej pory nie mamy "oficjalnych" wyników, nie skontaktował się z nami nikt z sanepidu. Wiemy że to na pewno korona, bo w sobotę koleżanka ubezpieczona w pesel i dane mamy sprawdziła wynik w dokumentacji. Tak na prawdę powinniśmy iść z tatą do pracy, możemy jak najbardziej iść do sklepu i zarażać wszystkich wkoło, nie mamy żadnej kwarantanny ani nic, mimo wyraźnych objawów (duszący kaszel, brak węchu i smaku). Uważaj na siebie i zabezpieczaj się jak tylko możesz, teraz już nikt nie jest bezpieczny, każdy może być chory, póki nie ma żadnej kontroli i sytuacja tak wygląda. Dla kontrastu w kwietniu nałożyli na całą naszą rodzinę dwutygodniową kwarantannę, bo mama uczestniczyła w zabiegu pacjenta z covidem i personel nie miał gogli ochronnych, dopiero po tygodniu zrobili jej test.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A paznokcie oczywiście świetne <3 nie martw się, mnie też umyka część mojej kolekcji :D poza tym krótkie czy nie, naturalne paznokcie najlepsze :)

      Usuń
    2. Ech, jeden wielki chaos... boję się cały czas - najbardziej tego, że tak naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać... zamknięcie i ta cała izolacja nikomu dobrze nie robi (ja nabawiłam się różnych problemów w związku z tym...). W mojej pracy coraz więcej chorych (jestem nauczycielem) ja na szczęście na macierzyńskim i na razie mnie to omija - siedzę sobie w swoich Olmontach i obserwuję... szkoda mi mojego synka, który w Halloween obchodzi swoje urodziny...ani imprezy dla dzieci ani rodzinnej - dziecko niby rozumie co się dzieje, ale to jednak dziecko... dramat! Mam nadzieję, że w końcu to wszystko minie. Póki co, życzę szybkiego powrotu do zdrowia 💗💗💗

      Usuń
  2. Wow great manicure, really loving the blue :-D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz