Gwiezdny pył...., czyli popołudnia bezkarnie cytrynowe vol. II


Cześć! Dzisiaj kolejny wpis z serii babskiego wieczoru pod znakiem cytrynówki i manicuru. Co prawda, jak pewnie zauwazyłyście, podobne pazurki już były umieszczone na tym blogu (JESIEŃ IDZIE PRZEZ PARK), ale postanowiłam to rozdzielić...w końcu jakieś różnice między nimi są...



Tak jak się spodziewałam, Kasia miała w głowie konkretny plan i upatrzone lakiery :) hehe, podejrzewam, że nic nie wybiłoby jej ich z głowy :) To mani jest zdecydowanie prostsze i mniej pracochłonne niż mani Moniki (ZAPACHNIAŁO ZIMĄ) - co nie znaczy, że nie jest urokliwe. A owszem jest, bo żadne mani z shine of the times ESSIE nie może być pozbawione uroku. Ten lakier to jest absolutny must have kazdej kobiety uwielbiającej ładne paznokcie.


Czego użyłam (zapomniałam zrobić ramek dla tego zdjęcia):

  • lakieru podkładowego NAIL TEK Ridge-Filling Base Coat - FOUNDATION I;
  • brązowego SALLY HANSEN Complete Salon Manicure - Sequin Scandal;
  • obłednego mieniącego się złotem ESSIE - Shine of the Times;
  • utwardzacza SECHE VITE - Dry Fast Top Coat;
  • brokatu w formie gwiazdek (dostałam od Moni);
  • sondy - do nakładania brokatu; 

Co i jak. Stopień trudności: ŁATWE.

  1. Malujemy paznokcie lakierem podkładowym;
  2. Wszystkie paznokcie malujemy dwukrotnie brązowym lakierem - zdjęcie nr 1;
  3. Akcentowane paznokcie dwukrotnie malujemy lakierem ESSIE - zdjęcie nr 2;
  4. Brązowym lakierem malujemy 3 warstwę (zdjęcie 3) i natychmiast nakładamy gwiazdkę lekko ją dociskając - zdjęcie nr 4;
  5. Wszystko pokrywamy utwardzaczem (zdjęcie nr 5) i pozwalamy wyschnąć; GOTOWE :)

KILKA DODATKOWYCH ZDJĘĆ:


Na tym koniec serii bezkarnie cytrynowej - buziam, E.

Komentarze

  1. interesujący kolor, taki jesienny

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealnie pasuje do sukienki, jaką mam na wesele braciszka. Nie wybywaj nigdzie w czerwcu, zaklepuję Cię:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz