Witam moje słodkie! Korzystam z wolnego (do końca tygodnia nie muszę chodzić do pracy - święta prawosławne) i wrzucam kolejny pościk, tym razem w ramach współpracy z marką SOPHIN :)
Pisałam już Wam niejednokrotnie w jaki sposób nawiązałam współpracę z tą firmą, więc nie będę się powtarzać. Powiem tylko, że z każdym testowanym lakierem popadam w coraz większy zachwyt... <3
To już 3 lakier, który otrzymałam w ramach ambasadorstwa (poprzednie recenzje możecie znaleźć TU i TU). Wybrałam go z czystej ciekawości, gdyż nadal poszukuję idealnych jasnych lakierów, jeden znalazłam!
Mowa o przepięknym lakierze SOPHIN silk #358. Nie wiem jak określić ten kolor...lekko zabarwiona kawą biel, czy raczej bardzo mocno rozbielona kawa. Jasny, piękny lakier z delikatnym perłowym shimmerem.
Tę perłową poświatę udało mi się uchwycić na niektórych zdjęciach, wierzcie mi efekt jest cudowny! Sam lakier zamknięty jest w bardzo estetycznej i eleganckiej buteleczce o pojemności 12 ml (duża pojemność!).
Nakrętka jest matowa i bardzo wygodna (lekko kanciasty kształt), w dłoni leży idealnie :) Pędzelek średniej długości, dość wąski i prosty - również bardzo wygodny w użyciu. Łatwo nim manewrować przy skórkach.
Lakier ma konsystencję dość gęstą moim zdaniem, ale paznokcie maluje się nim bardzo dobrze. Jeśli zaś chodzi o krycie, to tu doznałam ciężkiego szoku, 2 cienkie warstwy zapewniają całkowite krycie paznokcia!
Jest to rzadko spotykane przy tak jasnych lakierach, żeby tak pięknie kryły - żadnych prześwitów! Jestem absolutnie zachwycona i zakochana w numerze 358. Jestem skłonna zrezygnować z bieli na rzecz tego cuda.
Lakier schnie dość szybko - pierwsza warstwa w ogóle błyskawicznie, druga trochę dłużej, ale nie jest źle (wydaje mi się, że po około 10 minutach mogłam już spokojnie dotknąć paznokcia) - kolejny plus :)
Istotnym faktem jest też informacja, o której prawie zapomniałam napisać - lakier nie zawiera toksycznej piątki, czyli substancji szczególnie szkodliwych dla naszych paznokci (formaldehyd, toluen i tym podobne).
Jednym słowem jest idealny pod każdym względem - mogę z czystym sumieniem polecić go każdej z Was i fakt, że współpracuję z firmą SOPHIN nie ma na to żadnego wpływu. Lakier jest po prostu świetny i już!!!
Chciałam go połączyć z jakimś innym lakierem (brałam pod uwagę piaskowy lakier w kolorze magenty lub brązowy z holodrobinkami), jednak kiedy zobaczyłam jak pięknie wygląda sam, zaczęłam kombinować :)
Zdecydowałam się nie wprowadzać żadnych innych kolorów i zaczęłam szukać w swoich zasobach, czegoś delikatnego, co ładnie podkreśli urodę mojego nowego cudeńka :) Nie chciałam niczego przytłaczającego...
Idealnymi wydały mi się wodne naklejki z dmuchawcami...już sam motyw dmuchawca kojarzy się z ekstremalną lekkością i delikatnością. Naklejki mam z BPS i możecie znaleźć je TUTAJ - piękne są <3
Znacie mnie i wiecie, że niezwykle rzadko zostawiam paznokcie z samym lakierem, tak też było i tym razem. Wygrzebałam ze swoich pudełek z ozdobami maleńkie, trójkątne cyrkonki i moim zdaniem świetnie tu pasują!
Całe mani wydaje mi się bardzo zwiewne, dziewczęce, delikatne...Nieczęsto zachwycam się swoimi własnymi paznokciami, ale tym razem sama siebie mogę pochwalić - jest to opinia bardzo subiektywna :P
A jak Wam się widzą moje wymysły w wersji "light"? Mam nadzieję, że zgadzacie się ze mną...W momencie ciemnych, jesienno-zimowych kolorków, jest to miła odmiana, prawda? No i nawiązuje do wiosny... <3
CZEGO UŻYŁAM:
- odżywki z diamentem EVELINE;
- pięknego SOPHIN - #358 silk;
- utwardzacza SECHE VITE;
- naklejek wodnych od BORN PRETTY STORE;
- trójkątnych, czarnych cyrkonek;
CO I JAK. STOPIEŃ TRUDNOŚCI - ŁATWE:
- Malujemy paznokcie odżywką - zdj. 1, a następnie 2 warstwami lakieru - zdj. 2;
- Na jeszcze mokre paznokcie nieakcentowane nakładamy po cyrkonce i dociskamy - zdj.3;
- Z kartonika z naklejkami - zdj. 4, wycinamy wybrane wzorki, odklejamy z wierzchu folię i wkładamy na chwilę do wody i kiedy już naklejka odchodzi od kartonika, delikatnie układamy ją na zwilżonym paznokciu - zdj. 5; Osuszamy papierowym ręcznikiem;
- Czyścimy niedoskonałości, nakładamy top i tyle!
Kilka dodatkowych ujęć:
Dziękuję marce SOPHIN za możliwość testowania ich lakierów
Tyle na dziś - do następnego!
- Eliza :*
Piękny a lakiery Sophin są bezkonkurencyjne...potwierdzam :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy! Co do lakierów, to nie mam słów...idealne <3
UsuńŚliczny kolor! I z tymi pyłkami świetnie się komponuje :)
OdpowiedzUsuńZgadza się! Fajnie, że się podoba :D
UsuńPiękny lakier a te dmuchawce cudo <3
OdpowiedzUsuńOj piękny <3
UsuńC-U-D-O-W-N-I-E - Co tu się będę dużo rozpisywać ^^ ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! <3
UsuńBardzo fajny lakier!!!
OdpowiedzUsuńPrawda!!!
Usuńwspaniałe są te lakiery <3 piękny odcień wybrałaś, lubię takie jasne lakiery, często używam ich pod stemple ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie tolerowałam jasnych lakierów, w tej chwili uwielbiam :) Ten z całą pewnością będzie moim numerem 1 wśród jasnych emalii :)
Usuńpiękne, zwiewne mani :)
OdpowiedzUsuńDzięki, mam podobną (cokolwiek nieskromną) opinię :)
UsuńŚliczny odcień. Pod wszelakie zdobienia nadaje się idealnie, bo nie jest tak banalny jak biel. A dmuchawce są przepiękne. Muszę je koniecznie kupić przy kolejnym zamówieniu z BPS :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jest dokładnie tak, jak mówisz - niebanalny :) Dmuchawce są przepiękne i jak mi się skończą na bank zamówię sobie jeszcze raz :)
UsuńZ naklejkami tworzą duet idealny, piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuńjest pięęęękny! :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :D i do tego świetnie kryjący!
UsuńOj tak, lakier cudo. A z dmuchawcami to już całkowicie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKocham takie nudziaczki *_* piękne mani Elizko :))) Ja dzisiaj dostałam 4 Sophinki w tym ślicznego nudziaczka (podobnego do Twojego) :)) buziaki Elizko :**
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam, zwłaszcza jak są tak świetnej jakości! Ciekawa jestem jakie kolorki wybrałaś. Jedno wiem na pewno, powinnaś być z nich bardzo zadowolona :) Buziaki Kochana :**
UsuńThe dandelions looks so delicate and pretty on your nails. I add to my wishlist this great decal!
OdpowiedzUsuńYes, they're worth buying :-)
UsuńJak ślicznie z tymi dmuchawcami!
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba :-*
UsuńLakier śliczny i dmuchawce pasują idealnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się - mi też podobają się na maxa! :P
UsuńŚliczne mani, bardzo ładny kolorek, a naklejki z dmuchawcami mega mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńKolor jest idealny, naprawdę! <3
UsuńPrzepiękny kolor i proszę, jaki łatwy w obsłudze! Pasują mu te dmuchawce i dziękuje za przywołanie letnich wspomnień tymi wzorkami :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :D Polecam się na przyszłość!
UsuńSophin opanowuje blogosferę! tym bardziej fajnie czytać, że lakiery są dobrej jakości :) Twoje zdobienie śliczne, a te dmuchawce idealnie dopasowane
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, lekiry są warte tego boom'u :)
UsuńCudne zdobienie, uwielbiam te lakiery! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) a w lakierach jestem totalnie zakochana!!! <3
Usuń